fot. Ewa Kubacka i Michał Inkielman

Od pewnego czasu marzyłam by móc napisać coś dobrego o tym co dzieje się w Milanówku. Długo okazji nie było, aż wreszcie trafił się temat – Miejskie Podwórko, które zostało uruchomione przez Milanowskie Centrum Kultury i działa nieprzerwanie od 25 czerwca. Na otwarciu nie byłam, gdyż wówczas nie było mnie w Milanówku, ale w lipcu odwiedziłam Miejskie Podwórko kilka razy i to zarówno w weekendy jak i w dni powszednie, słoneczne i pochmurne.

Miejskie Podwórko to teren dawnego kąpieliska miejskiego. Jak mi powiedziała dyrektor MCK Aneta Majak, po likwidacji basenu MCK dostało ten teren do zagospodarowania. I muszę obiektywnie stwierdzić, że to zagospodarowanie udało im się. Propozycji jest wiele i to zarówno dla małych dzieci, jak i tych starszych. Nie nudzą się również rodzice i dziadkowie, którzy przychodząc z dziećmi mogą usiąść na wygodnych, zasłoniętych od słońca kanapach i czytać  książki, zerkając od czasu do czasu na bawiące się maluchy lub też opalać się na leżaku.

Ten kto nie przyniósł z sobą jedzenia i picia nie będzie głodny i spragniony. Może skorzystać z kawiarenki lub ze stojących automatów. Nie zapomniano również o przewijaku dla najmłodszych. Zajęcia z dziećmi prowadzą animatorzy, i to zarówno ci stale współpracujący z MCK jak i zatrudnieni na okres wakacji. Nie zauważyłam, by ktokolwiek się nudził i stał zastanawiając się co ze sobą zrobić. Jak można tu spędzić  czas zobaczą Państwo na zdjęciach zamieszczonych w Galerii.

Kiedy byłam pierwszy raz, trafiłam na wystawę rysunków dzieci, z którymi zajęcia prowadzi pan Tobiasz. Proszę zobaczyć w Galerii jakie efekty uzyskał pan Tobiasz, pracując z dziećmi od kilku miesięcy, jak różnymi technikami wykonane są te rysunki. Wielkie brawa dla pana Tobiasza i młodych malarzy.

Na Miejskim Podwórku występują również artyści. 16 lipca dla młodzieży i dorosłych,  grał ośmioosobowy zespół Reggaeside, a w dniu 30 lipca artyści  Teatru Krak-Art w przedstawieniu pt. Skrzat Titelitury próbowali pokazać maluchom, że zarozumialstwo, przechwalanie się i mówienie nieprawdy, może mieć złe konsekwencje. Tak więc dla każdego coś miłego.

Warto jeszcze dodać, że z Milanowskiego Podwórka korzysta również 28. dzieci z półkolonii zorganizowanych przez Stowarzyszenie „STO Spotkań” w Liceum przy ul. Piasta.

Pytałam dzieci, czy są zadowolone, czy dobrze się bawią. Większość oczywiście chwaliła to co tu się dzieje, a sam fakt, ze przychodzą świadczy o tym, że jest im tu dobrze. Dwie 13-14 letnie dziewczynki narzekały na brak basenu. Jak twierdziły, woda ze spryskiwaczy im i ich rówieśnikom nie wystarcza. Mieszkają obok w blokach, latem spędzały czas nad basenem, nawet tu nauczyły się pływać. Z żalem mówiły „Pani Kwiatkowska przez 2 lata nic nie zrobiła, nie wyremontowała basenu, tylko go rozebrała. Mówiła, że jest niebezpieczny, że ludzie się kaleczą, a myśmy nigdy nie widziały by ktoś się skaleczył. Przecież mogliby kupić chociaż taki basen dmuchany w Tesco”. Oczywiście dziewczynki nie mają świadomości, że takie baseny z Tesco nie nadają się do publicznego wykorzystywania.

Polub nas na Facebook
Zobacz galerię: Milanowskie Miejskie Podwórko