11 października 2016 Sędziowie Trybunału Konstytucyjnego orzekli o konieczności uwzględniania stanu wyższej konieczności podczas wydawania decyzji o zatrzymaniu prawa jazdy, za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym o więcej  niż 50 lub km/h. Problem w tym, że dla jednych jest to wyrok, dla innych niewiążąca opinia. Jak w tym wypadku zachowa się Starosta Grodziski? Czy w swych decyzjach uwzględniać będzie zdanie Sędziów Trybunału Konstytucyjnego?

W największym skrócie, gdy przekroczymy w terenie zabudowanym prędkość o ponad 50 km/h, Policja ma obowiązek odebrać nam prawo jazdy (o ile mamy je przy sobie), a następnie Starosta ma obowiązek wydać decyzję zawieszającą nasze uprawnienia do prowadzenia pojazdów na 3 miesiące. Od tej decyzji możemy się oczywiście odwołać i jeżeli mamy rację, to po kilku miesiącach oczekiwania na orzeczenie SKO, a potem być może WSA i wcześniejszym już odzyskaniu prawa jazdy, możemy cieszyć się… że mieliśmy rację.

Na początku października Sędziowie Trybunału Konstytucyjnego orzekli, że Art. 102 pozwalający na odbieranie prawa jazdy w wyżej wymienionym przypadku w zakresie, w jakim nie przewiduje sytuacji usprawiedliwiających – ze względu na stan wyższej konieczności – jest niezgodny z art. 2 i art. 45 ust. 1 Konstytucji RP.

W sprawie tego orzeczenia i jego interpretacji kontaktowaliśmy się z rzecznikiem prasowym TK. Z uzyskanych informacji wynika, że to orzeczenie powinno być stosowane przez właściwy organ bez dodatkowych zmian w prawie, ponieważ nie stwierdza niezgodności Ustawy z Konstytucją, a jedynie określa zakres jej stosowania.

Niestety, w związku z niekończącym się zamieszaniem wokół Trybunału Konstytucyjnego, jedni będą twierdzić, że jest to wiążący wyrok i obowiązujące prawo – inni, że to tylko niewiążąca opinia grupki sędziów. Dodatkowo jak prześledzimy Dziennik Ustaw, to stwierdzimy, że orzeczenie to do dziś nie zostało opublikowane.

Jak już wiele osób niejednokrotnie słyszało, zgodnie pkt 3 art. 190 Konstytucji RP, orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego wchodzi w życie z dniem ogłoszenia, jednak Trybunał Konstytucyjny może określić inny termin utraty mocy obowiązującej aktu normatywnego. Problem w tym, że zgodnie z pkt 2 tego samego artykułu, orzeczenia podlegają niezwłocznemu ogłoszeniu w organie urzędowym, w którym akt normatywny był ogłoszony. Tak się niestało.

Jak powinien zachować się Starosta wobec orzeczenia TK 24/15?

Tak oto hipotetyczny i dla większości osób teoretyczny, a dla innych polityczny spór zaczął wpływać na działania samorządu i życie, a być może i kariery zawodowe zwykłych ludzi. Czy w związku z tym Starosta powinien uznać, pomimo braku publikacji, to orzeczenie za wiążący wyrok? Ciężko jest kwestionować słuszność odbierania prawa jazdy przy tak znacznym przekroczeniu prędkości. Nie trudno wyobrazić sobie jednak sytuację, gdy w stanie wyższej konieczności kierowca przekracza prędkość. Jednocześnie odebranie prawa jazdy może zniszczyć jego życie i karierę zawodową, a w przypadku podważenia decyzji Starosty przez SKO - narazić powiat na wypłatę odszkodowania. Pytanie też jaką sytuację należy uznać za stan wyższej konieczności?

Temat ten poruszyliśmy w rozmowie z Starostą Powiatu Grodziskiego – Markiem Wieżbickim. Jednoznacznej informacji nie uzyskaliśmy, ale problem ten był w starostwie analizowany z prawnikami. W związku z niejasnościami co do ważności tego orzeczenia w obowiązującym systemie prawnym, Starosta zwróci się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Warszawie o stanowisko tego organu w przedmiocie rozpatrywanych przez SKO odwołań od decyzji starosty dotyczących zatrzymania prawa jazdy w oparciu o art. 102 Ustawy o kierujących pojazdami.

Z niecierpliwością oczekiwać będziemy na stanowisko Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Jednocześnie zastanawialiśmy się czy Rada Powiatu Grodziskiego nie powinna zająć stanowiska wspierającego Starostę w tej sprawie. O tym napiszemy w najbliższym czasie.

Polub nas na Facebook