Elektryczna Kolej Dojazdowa (EKD) została uruchomiona 11 grudnia w 1927 r. i kursowała na odcinku 32 km trasy Warszawa – Grodzisk Maz. 4 grudnia 2007 r. konferencją prasową, w jadącym z Warszawy do Grodziska Maz. najnowszym składzie, rozpoczęły się obchody 80-lecia, noszącej dziś nazwę, Warszawskiej Kolei Dojazdowej. We wrześniu br. zakończył się proces jej prywatyzacji i WKD należy do Konsorcjum Samorządów, leżących na jej trasie.
 
4 grudnia o godz. 12:05 ruszył ze stacji Warszawa-Śródmieście w kierunku Grodziska Maz. najnowszy skład kolejki WKD. Odbyło się w nim spotkanie Zarządu WKD Sp z o.o. i przedstawicieli samorządów, które są współwłaścicielami WKD, z prasą. Pociąg zatrzymał się tylko w Komorowie i Podkowie Leśnej. Zarząd reprezentowali Grzegorz Dymecki – prezes Zarządu WKD i Jolanta Dałek – dyrektor ds. ekonomiczno-finansowych i handlowych. Koleje Mazowieckie zaś – Halina Sekita – prezes Zarządu Spółki Koleje Mazowieckie. W imieniu samorządów głos zabierali: Grzegorz Benedykciński – burmistrz Grodziska Maz., Andrzej Kościelny – burmistrz Podkowy Leśnej, Bogdan Korycki – z-ca burmistrza Milanówka, Roman Lawrence – wójt gminy Michałowice.
 
Warszawska Kolej Dojazdowa zwana potocznie „Wukadką” przewozi rocznie ponad 6,6 mln, a dobowo średnio 26 tys. osób. Jest niezawodnym węzłem komunikacyjnym, łączącym podwarszawskie miejscowości ze stolicą. 84% pasażerów korzysta z WKD, by dojechać do pracy i szkoły. W dni powszednie uruchamianych jest 129 pociągów, w świąteczne - 76. WKD jest pierwszym w 100% sprywatyzowanym kolejowym przewoźnikiem pasażerskim z grupy PKP i pierwszym całkowicie należącym do jednostek samorządu terytorialnego.
- Jesteśmy na Mazowszu pionierami usamorządowienia i restrukturyzacji kolei regionalnej w Polsce. Samorządy województwa mazowieckiego i gminne będą mogły realizować transport szynowy. Dużo mówi się o usamorządowieniu w Polsce kolei regionalnej, która boryka się z problemami i deficytem. Kolejne rządy zderzają sie z tym, ale nic się w tym kierunku nie dzieje, z wyjątkiem kolei na Mazowszu. WKD i Koleje Mazowieckie mogą być przykładem restrukturyzacji kolei w Polsce. Za kilka lat Wukadka będzie całkiem inną, nowoczesną koleją w Europie. Dziś już wiadomo, że samorząd województwa ma środki finansowe na wymianę nowego taboru i infrastruktury – zapewniała Halina Sekita.
- Kilka dni temu uzgodniliśmy warunki przetargowe na studium wykonalności projektu modernizacji i budowy torów kolejowych, jak również wymiany taboru z uwzględnieniem napięcia WKD. 9 grudnia wchodzi nowy rozkład jazdy. Wprowadzone zostały nowe pociągi z Komorowa do Warszawy, również czas jazdy pociągów z Grodziska Maz. został skrócony o 2 minuty, co było możliwe dzięki remontom torów kolejowych w czasie wakacji na odcinku Podkowa Leśna – Komorów – informowała Jolanta Dałek.
 
Zadowolenie z rozwoju i restrukturyzacji Wukadki wyrażali przedstawiciele samorządów, które są współwłaścicielami WKD. 27 września br. wszystkie udziały spółki przeszły na własność Konsorcjum Samorządów (Samorządu Województwa Mazowieckiego i 6 gmin):
  • Urząd Marszałkowski Woj. Mazowieckiego – 73%
  • Gmina i miasto Pruszków – 9%
  • Miasto Podkowa Leśna – 4%
  • Gmina Grodzisk Maz. – 4,9%
  • Gmina Milanówek – 2,6%
  • Gmina i Miasto Brwinów – 4,9%
  • Gmiana Michałowice – 1,6%
 
- Sytuacja dojazdu samochodem do Warszawy stała się dramatyczna i pokazuje ona rolę kolejki WKD, która moim zdaniem, jest tym nerwem, który zdecydował o rozwoju terenów leżących przy torach kolejki – mówił Andrzej Kościelny – burmistrz Podkowy Leśnej
- Kolejka jest doskonałą alternatywą dojazdu do Warszawy. Jeździ punktualnie. Może czasem trochę zbyt długo, ale miejmy nadzieję, że to się poprawi. Nam w Milanówku wydaje się, że bez kolejki Milanówek nie może istnieć i jesteśmy do niej bardzo przywiązani – twierdził Bogdan Korycki – z-ca burmistrza Milanówka.
Nie wszyscy jednak od początku byli przychylnie nastawieni o procesu usamorządowienia WKD. Przyznał się do tego Grzegorz Benedykciński - burmistrz Grodziska Maz. - Byłem sceptycznie nastawiony do przejmowania kolejki przez samorządy z tego względu, że jestem zwolennikiem kapitalizmu. Uważałem, że nie jest to najlepsza frima, ale tylko do momentu, kiedy pojawiła się ekipa z Brukseli, chcąca inwestować w Grodzisku. Zapytano mnie wtedy o kolej. Czy to takie ważne? - spytałem. - Tak bardzo ważne, bo 20 lat temu mieszkańcy Brukseli przeprowadzali się masowo pod Brukselę, a teraz znowu przenoszą się do miasta, bo nie mogą dojechać, chyba że miejscowość ma kolej. I dlatego też Grodzisk to najlepsze miejsce na Mazowszu, jak nie w Polsce – skonkludował burmistrz Benedykcińki.
 
Pasażerowie korzystający z WKD nie mają wątpliwości, że jest to najszybsza i niezawodna forma dojazdu do stolicy. - Kolejką WKD dojeżdżamy od 30 do 18 minut w warunkach niemal luksusowych. Kolejka jest bardzo punktualna. Przystanki stały się oazą zieleni, o czym można się przekonać np. w Komorowie. Bruksela nie jest dla nas przykładem. Niech Bruksela bierze przykład z Komorowa – mówił Roman Lawrence - wójt Michałowic.
 
Pozytywne zmiany, jakie nastąpiły w Kolejach Mazowieckich i WKD, nie oznaczają jednak, że wyeliminowano już wszystkie niedogodności. Z częstotliwości kursów kolejki do Warszawy mogą być zadowoleni mieszkańcy Komorowa czy Pruszkowa, ale np. pasażerowie Grodziska Maz., skąd Wukadka odjeżdża co godzinę, już mniej. Na zadane przez dziennikarzy pytania Prezes Zarządu WKD odpowiedział: - Nasi poprzednicy, którzy budowali kolejką, okazali się bardzo przewidujący i na odcinku od Podkowy do Grodziska Maz. pobudowano jeden tor, ale działki i przepusty zostały przystosowane do budowy dwu torów. Podjęliśmy już temat i mamy nadzieję, że na początku przyszłego roku zlecimy wykonanie projektu budowy tego toru. Myślę, że środków nie zabraknie i tor powstanie w ciągu 2-3 lat.
 
Z pewnymi trudnościami borykają się także pasażerowie z Milanówka, którym obecny rozkład jazdy uniemożliwia późniejszy powrót z Warszawy. Ostatni pociąg wyjeżdża ze stacji Warszawa-Śródmieście o 19:50. Osoby pracujące czy uczące się często nie są w stanie na niego zdążyć. Również tym, którzy rano dojeżdżają do pracy, bardzo przydałby się dodatkowy pociąg między 6:10, a 7:10. - Znamy trudności mieszkańców Milanówka z dojazdem. Tych pociągów rzeczywiście nie jest zbyt wiele, ale póki co główny ruch pasażerów odbywa się na trasie Komorów – Warszawa i tam zmuszeni jesteśmy z większą częstotliwością uruchamiać pociągi – nawet co 7 min. w godzinach szczytu. Na odcinku Podkowa - Milanówek frekwencja nie jest aż tak duża i to z punktu widzenia biznesowego nie wróży najlepiej, ale spróbujemy temu zaradzić. Nie obiecuję, że to będzie natychmiast, bo stan torów należy także poprawić. Postaramy się, żeby było lepiej, ale musimy wygospodarować tabor, a tu mamy pewne ograniczenia. wyjaśniał Grzegorz Dymecki.

Kontynuacja obchodów 80-lecia WKD nastąpi 11 grudnia tego roku. W Teatrze Muzycznym ROMA w Warszawie odbędzie się uroczysta gala.

 

 

Polub nas na Facebook
Zobacz galerię: Historia WKD na fotografii i konferencja z okazji 80-lecie istnienia kolejki


To może Cię zainteresować: