Działalność społeczna wczoraj i dziś – czy potrzebujemy Judymów i Siłaczek?
Wykład na ten temat wygłosił w środę, 11 kwietnia - Piotr Frączak, który przybył do Milanówka na zaproszenie Milanowskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Piotr Frączak jest działaczem społecznym, prezesem Ogólnopolskiej Federacji Organizacji Pozarządowych, autorem wielu publikacji na temat organizacji pozarządowych, aktywności społecznej, struktur społeczeństwa obywatelskiego.

Charakteryzując organizacje pozarządowe, Piotr Frączak zwrócił uwagę na ich kilka istotnych cech:

  • względną dojrzałość społeczną, określony stopień zorganizowania
  • dobrowolne uczestnictwo, niezależność, niekomercyjność
  • znaczny udział wolontariatu
  • istotną rolę w kształtowaniu postaw ludzkich.

Organizacje pozarządowe, zwane często III sektorem, obok administracji (sektor publiczny) i biznesu, to najbardziej dynamicznie rozwijający się sektor, który wprawdzie niczego nie produkuje, ale świadczy usługi obywatelom.
W Polsce w 2010 roku działało 12 tys. fundacji i 71 tys. stowarzyszeń, nie licząc OSP. Przeciętne przychody tych organizacji to 20 tys. zł. rocznie, przy czym 17% organizacji osiągnęło przychody roczne poniżej 1 tys. zł, zaś 5% organizacji zebrało 75% przychodów. W Polsce stopień finansowego uzależnienia organizacji pozarządowych od sektora publicznego (38% przychodów) jest znacznie niższy, niż średnio w krajach UE, gdzie wynosi ok. 65%.
Produktem działania organizacji pozarządowych jest zmiana zachodząca w człowieku lub w społeczeństwie. Organizacje pozarządowe, mimo iż różnią się formą prawną, polem działania i formą oraz filozofią działania (motywacją) – to wszystkie, robiąc to, co uważają za słuszne, działają na rzecz obywateli lub w ich imieniu.
- Federacja Organizacji Pozarządowych, mając świadomość, że nie da się dobrze rządzić bez zgody obywateli, próbuje wpływać na politykę publiczną, chce uczestniczyć  w określaniu celów, współdecydować - mówił Piotr Frączak.
Podkreślił, że takie działanie jest bardzo ważne nie tylko na poziomie ogólnopolskim, ale przede wszystkim na poziomie lokalnym, gminnym, gdzie teoretycznie wszyscy się zgadzają z faktem, że bez zgody obywateli nie da się rządzić, ale w praktyce bywa różnie i dość często władza lokalna lekceważy opinie mieszkańców. Zwrócił uwagę na bardzo istotną rolę liderów tych organizacji, ludzi pozytywnie zakręconych, których łatwo nie da się zniechęcić, którym chce się działać, mimo wielu przeszkód i pozornie niewielkich efektów ich działania.
W dyskusji, która miała miejsce po wykładzie, słuchacze zwracali uwagę na fakt, że w Milanówku, 15 tys. mieście gdzie 30% populacji stanowią mieszkańcy w wieku 50+, brakuje właściwego postrzegania potrzeb tej grupy mieszkańców. Wyrażano również oburzenie, że na tak ważny wykład, mimo zaproszenia i mimo faktu, że w mieście działa aktywnie kilka organizacji pozarządowych, w tym MU3W, wspierając władze miasta w ich statutowej działalności – nie przyszedł burmistrz, sekretarz miasta, a nawet osoba zajmująca się bezpośrednio współpracą z organizacjami pozarządowymi, nie mówiąc już o radnych.

Polub nas na Facebook


To może Cię zainteresować: