O problemach milanowskiej oświaty dyskusja trwa kilka miesięcy, a dyskutanci, z których najważniejszymi są dyrektorzy milanowskich placówek oświatowych, nauczyciele, radni i burmistrz – prezentują różne stanowiska. Problemy spowodowała przedłużająca się reforma oświaty związaną z objęciem 6-latków edukacja szkolną oraz nakładanie na szkoły coraz większych obowiązków, bez zwiększania subwencji oświatowej. Z tymi problemami borykają się prawie wszystkie gminy w Polsce.

Te ważne problemy były omawiane również na Komisji Edukacji w czwartek, 18 kwietnia 2012 roku. Od dawna na posiedzeniu tej komisji nie było tak wielu mieszkańców Milanówka.

Problemy organizacyjne wynikające z przedłużającej się reformy oświatowej

Z uwagi na licznie zgromadzonych rodziców 6-latków dokonano zamian w programie obrad Komisji i sprawy te burmistrz Jerzy Wysocki omawiał w pierwszej kolejności. Udzielił również odpowiedzi na wiele pytań zaniepokojonych rodziców, przekazując następujące informacje:

  1. Sytuacja finansowa gminy, w której ponad 60% przychodów pochodzi od osób fizycznych (PIT-y) jest trudna, tym bardziej, że pod koniec marca Ministerstwo Finansów obniżyło prognozę tych przychodów o 1.132 tys. zł. Spodziewane jest również opóźnienie w refundacji rachunków za realizację sieci kanalizacyjnej. W tej sytuacji konieczna jest sprzedaż filii przedszkola przy ul. Warszawskiej 18, która zasili budżet miasta kwotą ok. 1.200 tys. zł. Tak wiec w przyszłym roku szkolnym będą funkcjonowały 2 placówki: przedszkole przy ul. Fiderkiewicza i filia przy ul. Podgórnej. W bieżącym roku brakuje środków finansowych na modernizację Podgórnej, która pozwoliłaby na przyjęcie większej liczby dzieci. Były rozważane 2 warianty – nierealne z przyczyn finansowych. Modernizacja Podgórnej, w sposób niejasny przedstawiona przez burmistrza, spowodowała wiele niepotrzebnego zamieszania w dyskusji.
  2. W placówkach przedszkolnych znajdą się od września: dzieci w wieku 3 lat (2 grupy po 24 dzieci przy Fiderkiewicza i 16 dzieci przy Podgórnej), w wieku 4 lat (4 grupy po 24 dzieci przy Fiderkiewicza i 16 dzieci przy Podgórnej), w wieku 5 lat (2 grupy po 24 dzieci, 1 grupa 17 osobowa z Podgórnej i 2 grupy 5 – godzinne po 24 dzieci nowych). Łącznie opieką przedszkolną w przedszkolu publicznym będzie objętych 289 dzieci: 257 przy Fiderkiewicza i 32 przy Podgórnej.
  3. W szkołach znajdą się wszystkie dzieci 6-letnie, w klasach „O” i grupach przedszkolnych. Burmistrz podkreślał, że miasto jest zainteresowane faktem, by jak najwięcej dzieci trafiło do klas „O”, gdyż na te dzieci gmina otrzymuje subwencję oświatową. Opieka nad 6-latkami w grupach przedszkolnych nie jest dofinansowywana przez budżet centralny. Obecne budżety szkół nie uwzględniają oddziałów przedszkolnych. Decyzja, gdzie dzieci będą skierowane, należy do rodziców i dopiero po zamknięciu rekrutacji będą znane liczby dzieci w grupach przedszkolnych i klasach „O” w poszczególnych szkołach. Dzieci w grupach  przedszkolnych będą objęte 10-godzinną opieką, od godz. 7.00 do 17.00, przy czym godziny powyżej 5 będą odpłatne, na dotychczas obowiązujących zasadach. Wnioski o umieszczenie dziecka w oddziale przedszkolnym przy szkole, należy składać do Referatu Oświaty Urzędu Miasta do końca maja. Dyrektorzy szkól zapewnili, że dzieci w grupach przedszkolnych będą bezpieczne. Organizacyjnie będą oddzielone od dzieci szkolnych (oddzielne wejście, szatnie, korzystanie z toalet poza przerwami szkolnymi, korzystanie ze stołówki w innych godzinach niż dzieci szkolne.

Dotacje dla niepublicznych placówek oświatowych

W gminie funkcjonuje 7 przedszkoli niepublicznych i 1 punkt przedszkolny. Do tych placówek uczęszczają dzieci również z innych gmin, najwięcej do przedszkola Kacperek, gdzie milanowskie dzieci stanowią 10%, reszta to dzieci z Brwinowa. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, przedszkola niepubliczne są dofinansowywane przez gminę. Wysokość dofinansowania to 75% wydatków bieżących na dziecko w przedszkolu publicznym. Dofinansowanie do dzieci spoza Milanówka jest zwracane przez gminy, z których te dzieci pochodzą, oczywiście z pewnym poślizgiem czasowym i trudnościami przy egzekwowaniu dopłat wynikających z niedoszacowania. Z takim problem mamy do czynienia obecnie. Po zwiększeniu pod koniec roku budżetu przedszkola publicznego wystąpiło dość znaczne niedoszacowanie (dopłata wynosiła 364,75 zł, a powinna wynosić 413,90 zł). Szczegółowe wyliczenie będzie przedstawione przed następną sesją. Szacuje się, że dopłata obciąży budżet kwotą ok. 120 tys. zł. Kwota niedopłaty będzie przekazywana przedszkolom w maju.
Rozliczenie za 2011 rok z niepublicznymi szkołami funkcjonującymi w Milanówku (2 szkoły podstawowe i 1 gimnazjum) nastąpi po otrzymaniu metryczek oświatowych. Oddziały przedszkolne w szkołach niepublicznych będą dofinansowane kwotą w wysokości 5/9 kwoty, którą na dziecko dostaje przedszkole niepubliczne.

Finansowanie publicznych placówek oświatowych – konieczność oszczędzania

Wydatki na oświatę w bieżącym roku to prawie 50% wydatków bieżących naszej gminy W gminach wiejskich bywa jeszcze gorzej. Wydatki te sięgają  nawet 70% i praktycznie nie ma gminy, by tego ważnego problemu nie próbowano jakoś rozwiązać. Są gminy, w których idzie się dwukierunkowo: szukanie oszczędności, ale i podejmowanie intensywnych działań w kierunku zwiększenia dochodów z wynajmowania powierzchni placówek oświatowych.

U nas od wiosny ubiegłego roku zastanawiamy się nad oszczędzaniem, nie doceniając tego drugiego kierunku.

Na początku ubiegłego roku zlecono analizę kosztów funkcjonowania placówek oświatowych cenionemu specjaliście zewnętrznemu. Wnioski wynikające z tej analizy, przedstawione we wrześniu, zostały oprotestowane przez dyrektorów szkół i wielu radnych. Pozwoliłam sobie wówczas przekazać burmistrzowi Jerzemu Wysockiemu kilka krytycznych uwag dotyczących organizacji prac związanych z przygotowaniem analizy, jak również braku harmonogramu dalszych prac. W trakcie dyskusji na Komisji Budżetowej, jeszcze w ubiegłym roku, wydawało mi się, że zostały przyjęte sugestie, by wewnętrzny audytor pogłębił analizę dr Stępnia i przedstawił konkretne wnioski. Co w efekcie zlecono audytorowi – trudno powiedzieć.
Z wypowiedzi wewnętrznego audytora, a właściwie dywagacji na temat, można było wywnioskować, że audytor nieśmiało sugeruje, ale sam ma wątpliwości, czy stworzyć zespół, który by wziął na siebie obsługę kadrowo-księgową placówek oświatowych. Audytor zastanawiał się głośno nad ewentualnym zwiększeniem godzin pracy logopedów, psychologów, pedagogów i bibliotekarzy, liczbą konserwatorów i pracą stołówek.
Oczywiście te pomysły, a przede wszystkim zespół do obsługi kadrowo-księgowej, zostały skrytykowane przez dyrektorów placówek oświatowych. Burmistrz dość filozoficznie wypowiedział się, że swojego zdania nie przedstawi, nie pomoże radnym. Burzliwa dyskusja nic nie dała. Jedni uważali, że analiza audytora, którą przedstawiono im tuż przed posiedzeniem Komisji nic nie dała, inni dziękowali audytorowi, mam nadzieję kurtuazyjnie, bo wypowiedzi audytora, moim zdaniem na podziękowania nie zasługiwały. Spodziewałam się, że na 2 miesiące przed zakończeniem roku szkolnego i 4 miesiące przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego będziemy mieli prawie jasną sytuację – w jakim kierunku idziemy i jakie działania podejmujemy.
Wyobrażałam sobie, okazuje się naiwnie, że zostaną radnym i innym zainteresowanym tematem, a obecnym na komisji, przedstawione 3 propozycje działań: dyrektorów szkół, audytora i Referatu Oświaty, który przedstawi nam kierunki działań oszczędnościowych podejmowanych przez inne miasta oraz wnioski z działań wcześniej przez te miasta podjętych.
Niestety, znowu pogadaliśmy, wydaliśmy pieniądze na analizę specjalisty zewnętrznego, audytora – i jesteśmy w punkcie wyjścia. Zastanawiam się, czy burmistrzowi nie zależało wyłącznie na „oswojeniu” dyrektorów szkół z tematem.
Z mojej analizy i posiadanej wiedzy wynika jedno, że trzeba iść w dwóch kierunkach: zarabiać i oszczędzać, bo inaczej zabraknie pieniędzy na wynagrodzenia dla nauczycieli i obniży się poziom nauczania.
Oszczędzać można poprzez:

  1. Zlecenie obsługi finansowo-księgowej i konserwatorskiej firmom zewnętrznym, oczywiście negocjując z nimi i podpisując dobre umowy. Z zewnętrznej obsługi finansowo-księgowej korzysta wiele firm polskich i międzynarodowych i przy obecnych narzędziach komunikacyjnych nie powoduje to żadnego zagrożenia, a dyscyplina finansowa jest znacznie większa.
  2. Stworzenie międzyszkolnego zespołu obsługi logopedyczno-psychologicznej.
  3. Zwiększenie liczby godzin pracy: psychologów, pedagogów, logopedów, bibliotekarzy, z obowiązujących 24 na np. 35.
  4. Zmianę zasady rejonizacji szkół w sposób ułatwiający tworzenie większych klas (24-26 osobowych). Milanówka nie stać na utrzymywanie klas 18-osobowych, a takie niestety, zdarzają się.

Jakie decyzje zostaną podjęte – zobaczymy. Oby dobrze przemyślane i przed wakacjami.

Polub nas na Facebook


To może Cię zainteresować: