Obserwując nieco z ubocza kampanię wyborczą w Milanówku, coraz bardziej zastanawia mnie panika w kręgach obecnej władzy. Co najdziwniejsze, to pomyje wylewane z rynsztoka na kontrkandydata obecnie władającej miastem Pani Burmistrz Wiesławy Kwiatkowskiej. Publicznie pojawiające się pytania do kontrkandydata, wypadałoby zadać najpierw obecnej władzy.

JA, JAKO BURMISTRZ…” to chyba najczęściej powtarzane przez Wiesławę Kwiatkowską sformułowanie ostatnich czterech lat. Rozmawiam na co dzień z władzami wielu gmin powiatu grodziskiego, pruszkowskiego i żyrardowskiego. Nikt inny nie ma potrzeby, na starcie wypowiedzi, takiego zaznaczania swojej roli. Czy wynika to z cech charakterologicznych obecnej Burmistrz, czy tego, że ona jako człowiek (nie jako burmistrz) działałaby inaczej? Skąd mogą pochodzić te rozterki?

Przed obecnymi wyborami bardzo ciekaw byłem zdjęcia, które pojawi się na ulotkach obecnie panującej. Osoba z zewnątrz porównująca obecne materiały wyborcze z tymi, z przed czterech lat złapałaby się za głowę, co władza może zrobić z człowiekiem. Poprzednia kampania pokazała najlepiej do jak prymitywnych chwytów może posunąć się Wiesława Kwiatkowska. Ta jest kontynuacją poprzedniego stylu. Wielu czytelników zapewne pamięta umowy społeczne, szczytne zobowiązania i wielki kac moralny po roku rządów Wiesławy Kwiatkowskiej gdy przyszedł czas na poddanie się ocenie społeczeństwa. Do oceny nigdy nie doszło, tak samo jak my nigdy nie otrzymaliśmy od Wiesławy Kwiatkowskiej rozliczenia jej zobowiązań.

Tematem tym nie będę się już w tej chwili zajmował, gdyż zainspirowany naszymi pytaniami, bardzo trafną analizę tego tematu przeprowadził pełnomocnik KWW Razem Dla Milanówka pod adresem: https://www.facebook.com/milanowek.miasto.dla.mieszkancow/posts/1840230599358225

W sprawie tej zwróciliśmy się o pomoc do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego by sprawdzić w praktyce ścieżkę wynikającą z Ustawy o Dostępie do Informacji Publicznej. Niestety, ciężko jest nam komentować orzeczenia, które zapadły w tej sprawie, a kontynuowanie tematu spowodowałoby, że na pytania dotyczące realizacji planów Wiesławy Kwiatkowskiej musiałby odpowiadać kolejny Burmistrz. Pozwolą Państwo, że zacytuje jedynie fragment uzasadnienia jednego z wyroków, gdzie w sprawie przeciwko Burmistrzowi Milanówka sąd „…nie dopatrzył się w bezczynności Prezydenta m. st. Warszawy rażącego naruszenia prawa…”.

Co jednak ważne, przed obliczem sądu, niektórzy ludzie zdradzają swoje prawdziwe intencje i pokazują swój prawdziwy charakter. Ważniejszym dla nas, niż jakikolwiek wyrok sądu, była tu opinia dotycząca porozumień zawartych przed wyborami, wyrażona przez pełnomocnika Burmistrz Wiesławy Kwiatkowskiej: "...>>Umowa społeczna<< została bowiem >>zawarta<< przez Wiesławę Kwiatkowską jako kandydatkę na Burmistrz Miasta Milanówka, nie zaś przez organ administracji publicznej – Burmistrza Miasta". Dalej możemy dowiedzieć się, że zobowiązania zostały zawarte bez konsultacji z przyszłymi doradcami czy pracownikami gminy. Pojawia się więc tutaj pytanie czy Wiesława Kwiatkowska prowadząc kampanię wyborczą z pełną świadomością składała zobowiązania, których nie miała zamiaru realizować? Czy stanowisko Burmistrza Miasta Milanówka i realia ją przerosły? Może jest jeszcze jakiś inny powód ku temu, by nie realizować zawartych zobowiązań wyborczych i unikać tematu ich rozliczeń? Czy obecne obiecanki skonsultowała z doradcami? Czy wogóle ma je zamiar realizować, czy tylko mamić wyborców?

Po wynikach I tury wyborów widać panikę i coraz brudniejsze chwyty stosowane w kampanii przez KWW Wiesławy Kwiatkowskiej "Decydujmy Razem". Szkoda, że tyle zainteresowania co swojemu kontrkandydatowi, Wiesława Kwiatkowska nie poświeciła publicznemu rozliczeniu podpisanej przez siebie "umowy społecznej". Przez pryzmat powyższego spójrzmy więc na obecną kampanię wyborczą, na podstawie materiałów publicznie dostępnych i zadajmy sobie pytania:

  1. Czy Wiesława Kwiatkowska oddłużyła miasto, czy jedynie zrolowała wymagalne zobowiązania finansowe na koniec roku dla przyszłego Burmistrza?
  2. Kto jest „słupem deweloperów”? Czy to niezależny kandydat, czy Burmistrz, która pomimo obietnic wyborczych nie uchwaliła studium i planu zagospodarowania przestrzennego miasta? Dzieki tym zaniechaniom nie tylko dziś, ale i w przyszłości Burmistrz może decydować o warunkach zabudowy i ma na nie największy wpływ. I nie sądzę by to miał być prezent dla pana Remiszewskiego.
  3. Przed czym mamy obronić miasto? Przed letargiem i niemocą, czy przed kimś kto wnosi nową nadzieję na lepszą władzę i jest kandydatem z większością w Radzie miasta? Po ostatnich 4 latach centrum Milanówka przypomina gospodarczą pustynię. Tymczasem w Brwinowie, Podkowie, Grodzisku sklepy i inicjatywy w centrach kwitną i się rozwijają. Jaką inwestycję z ostatnich 4 lat mogą Państwo pozytywnie ocenić?
  4. Kim właściwie Pani jest Pani Burmistrz Wiesławo Kwiatkowska? Która Pani twarz jest tą prawdziwą?

 

Polub nas na Facebook