Kilka dni temu zamieszkało w Brwinowie pięć jeży uratowanych po kolizjach i wyleczonych po chorobach. Zostały wypuszczone na terenie parku miejskiego.

Fundacja W Podróży, która zajmuje się m.in. edukacją przyrodniczą i ekologiczną, nawiązała współpracę ze Szkołą Podstawową nr 1 w Brwinowie. Dzieci mogły dzięki temu uczestniczyć w niecodziennym wydarzeniu – wypuszczeniu do naturalnego środowiska jeży, które do Brwinowa przyjechały z Jeżurkowa, czyli ośrodka rehabilitacji dzikich zwierząt prowadzonego przez Fundację Primum.

Jeżurkowo posiada doświadczenie i zasłużoną renomę. Działa ono na podstawie zezwolenia Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska już ponad 10 lat. Trafiają tu jeże i inne małe zwierzęta, które potrzebują pomocy. Spędzają jakiś czas w szpitaliku – czasami wystarcza sama obserwacja, czasami proces leczenia trwa jakiś czas. Wyleczone jeże trafiają następnie do zagrody zewnętrznej, żeby przypomnieć sobie, albo się nauczyć całkiem od nowa, jak żyć w dziczy. W zagrodzie zewnętrznej jeże żyją w kontrolowanej wolności. Nie mają kontaktu z ludźmi, żyją własnym jeżowym życiem. Od pełnej wolności zagroda różni się tylko tym, że codziennie pojawia się jedzenie, a jeże mają przygotowane miejsca do wypoczynku i spania. Kolejnym krokiem jest uwolnienie pensjonariusza. Fundacja W Podróży postanowiła sprowadzić pięć jeży do Brwinowa.

– Jeże przyjechały do nas z Jeżurkowa z pomocą brwinowskiej Straży Miejskiej, bezpiecznie ukryte w kartonach wypełnionych sianem. Pani dyrektor Anna Kurman oraz zaproszeni uczniowie znaleźli dla gości miejsce w naszym parku miejskim – opowiada prezes Fundacji W Podróży Paweł Szostakiewicz. – Od razu były ciekawe nowego miejsca i po przekąsce z kociej karmy zaczęły szukać sobie u nas nowego domu. Mamy nadzieję, że spotkają je u nas same dobre rzeczy i zobaczymy je ponownie na wiosnę! – dodaje.

Pozostaje zatem trzymać kciuki za te sympatyczne zwierzątka. W Polsce są pod ochroną, ale warto wiedzieć, że są tez znakomitymi pomocnikami właścicieli ogrodów – zjadają owady, robaki, ślimaki będące utrapieniem ogrodników, drobne ssaki (gryzonie), czasem grzyby i przejrzałe owoce. Są pożyteczne, ale niestety często giną. Przechodząc przez ulicę, nie mają szans na ucieczkę przed kołami rozpędzonego samochodu. Zagrożeniem dla nich mogą być także psy i inne drapieżniki. Jesienią jeże przygotowują się do hibernacji i szukają schronienia. Dobrze jest pozostawić dla nich miejsce w ogrodzie, np. zarośla krzewów, pryzmę zgrabionych liści czy ściętych gałęzi. Jeże lubią zakamarki, w których mogą się ukryć i bezpiecznie przezimować.

Polub nas na Facebook


To może Cię zainteresować: