Drugi dzień pięknej pogody – fala upałów dotarła do Grodziska Mazowieckiego a strażnicy miejscy w Grodzisku Mazowieckim już interweniowali w sprawie zamkniętego psa w samochodzie. Kierowca pojazdu zaparkował na terenie parkingu Urzędu Miejskiego samochód, zostawiając psa w środku pojazdu. Bez wody, bez uchylonych okien. Samochód nagrzewał się jak piekarnik, a zwierzę nie miało możliwości chłodzenia się.
Strażnicy miejscy interweniowali na terenie parkingu Urzędu Miejskiego, gdzie w samochodzie został zamknięty pies. Gorąco na zewnątrz powodowało nagrzewanie się metalowej puszki jaką był w tym momencie samochód, co można porównać z uruchomienia piekarnika. W środku umęczony pies. Ludziom na dworze jest gorąco, mają na sobie letnie ubrania, a zwierzę futra nie zdejmie.
Okazało się, że kierowca nie był interesantem Urzędu tylko poszedł na „chwilę” coś załatwić na deptaku miejskim. Takie tłumaczenie nie jest argumentem , ponieważ chwila – chwili nie jest równa. Dla jednego 5 minut dla innego pół godziny. A dla psa te chwile to męczarnia.
Pozostawienie pupila w szczelnie zamkniętym samochodzie stanowi dla niego poważne niebezpieczeństwo. Podobnie, jak w przypadku ludzi może dojść do przegrzania organizmu, co prowadzi do zagrożenia życia lub zdrowia zwierzęcia. W tym przypadku właściciele również nie pozostaną bezkarni. Ustawa o ochronie zwierząt w art. 35 ust.1a określa kary grożące za znęcanie się nad zwierzętami, tj. kara grzywny, kara ograniczenia lub pozbawienia wolności do lat 2. W rozumieniu tych przepisów wspomniane znęcanie się nad zwierzętami rozumiane jest również jako "wystawianie zwierzęcia domowego lub gospodarskiego na działanie warunków atmosferycznych zagrażających jego zdrowiu lub życiu".
Straż Miejska w Grodzisku Mazowieckim po raz kolejny przypomina, aby w upały nie pozostawiać w samochodzie zwierząt, zwłaszcza że fala upałów ma potrwać dłuższy czas. Prosimy o wyobraźnie właścicieli i uwrażliwiamy na ten problem kierowców podróżujących z pupilami.