Reportaż o Jadłodzielniach w Milanówku, nadany 16 lutego 2018, 18:30 przez TVP3 Warszawa, zainteresował mieszkańców tego miasta z dość szczególnych względów. Powiem nawet, że był dla nich odkrywczy i inspirujący – jak skutecznie można zmieniać i upiększać rzeczywistość.
Jadłodzielnie, to wspaniała inicjatywa i jej propagowanie w reportażu telewizyjnym ma szanse pomóc w zapełnieniu lodówek, które oby nigdy nie świeciły pustymi półkami. Jeśli firma PIKOMP zdecydowała się na taką formę promocji (szyld firmy obok lodówki) swojej działalności, to należy tylko przyklasnąć, jeśli zamiast tandetnych banerów i innych koszmarków reklamowych zrobi coś pożytecznego. A my powinniśmy dbać o to, aby nigdy osoba potrzebująca nie zastała Jadłodzielni pustej. I tym apelem powinien zakończyć się reportaż z Milanówka (https://warszawa.tvp.pl/36039963/16022018). Ale niestety …
Dla mnie symbolicznym obrazem dla dalszej części reportażu, a właściwie wywiadu z p. Burmistrz Wiesławą Kwiatkowską był krótki fragment, w którym kamera telewizyjna zatrzymuje się na stylowej milanowskiej willi na tle idyllicznej parkowej scenerii starych drzew. Na pierwszy rzut oka, dusza się raduje … Ale ja widziałem tę willę z bliska. Każdy milanowianin, który widział to samo, co ja, wie, o co chodzi – ruina. Słowa i obraz z kamery potrafią nawet z wysypiska śmieci zrobić idyllę i stworzyć klimat estetyczno-optymistyczny – nawet zapach da się zamaskować a w tv nie przeszkadza. Tylko w jakim celu? Optymizm i pozytywne myślenie to są wartości niezaprzeczalne. Ale perfumy nie zastąpią mycia nóg, prędzej czy później smród przebije nawet 5-th Avenue, a postępująca ruina nawet z największej odległości będzie widoczna jako ruina (o ile wcześniej nie zwali się komuś na głowę). Optymizm i pozytywne myślenie to nie myślenie+mówienie, tylko myślenie+działanie. A z tym już gorzej …
Jeżeli pani Burmistrz po 3 latach urzędowania może się pochwalić inicjatywą jednego przedsiębiorczego mieszkańca, wieloletnią działalnością organizacji pozarządowych (w tym istniejącego od 13 lat Uniwersytetu Trzeciego Wieku i Związku Emerytów z dużo większym stażem), działalnością OPS, której część łata dziurę po likwidacji przez nią samą (p. Burmistrz) poradni rehabilitacyjnej, prezentowanymi na tle jedynych kilku ulic o przyzwoitym wyglądzie – to jak przedstawia się bilans pozostałych 95% Jej osiągnięć? Dlatego powtarzam, czułbym się lepiej, gdyby reportaż ograniczył się do Jadłodzielni.
Cały dalszy ciąg, to słowa, słowa, słowa … https://www.youtube.com/watch?v=_ifJapuqYiU (Paroles, paroles …). Dla tych co nie znają j. francuskiego, tekst po polsku: http://www.tekstowo.pl/piosenka,dalida___alain_delon,parole__paroles.html
Na koniec, pani Redaktor z TVP3 mogę poradzić, aby zanim zdecyduje się zamieszkać w Milanówku, choć jeden weekend spędziła w tej willi, o której pisałem na początku. Proszę tylko nie zrażać się stertą śmieci, które z braku koszy gromadzone są tuż za malowniczym płotkiem.