Historia milanowskiej Rady Seniorów sięga początku  roku 2014, kiedy ówczesna prezes Milanowskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku Dominika Inkielman przekonywała do pomysłu utworzenia RS ówczesnego Burmistrza i Radę Miasta uzyskując nawet na ten cel grant z programu FIO. Ani RM ani Burmistrz nie byli zainteresowani i MU3W musiał zrezygnować z przyznanego grantu.

Sprawa wróciła z początkiem nowej kadencji władz samorządowych i chyba tylko dzięki uporowi i determinacji pani Inkielman Rada Miasta podjęła „Uchwałę 114/XV/15 z dnia 22 grudnia 2015 r. w sprawie utworzenia Rady Seniorów Miasta Milanówka oraz nadania jej Statutu”. Wprawdzie już na tym etapie pojawiły się kontrowersje na temat wielu niefortunnych zapisów Statutu, który różnił się od sugerowanego we wniosku inicjatora pomysłu MU3W wspieranego przez ZREiI, ale pojawiła się nadzieja, że może jednak powstanie RS w Milanówku. Wady Statutu uchwalonego przez RM, z których najważniejsze: nie przewidzenie wyborów uzupełniających i możliwość działania wyłącznie poprzez sesje, okazały się później katastrofalne. Na marginesie: brak publikacji uchwały powołującej RS w Milanówku w  Dzienniku Urzędowym Województwa Mazowieckiego oznaczał, że faktycznie RS była tylko „na niby”, na co zwracałem uwagę ówczesnemu Sekretarzowi UM.

Dopiero po kilku miesiącach pojawiło się „Zarządzenie nr 81/VII/2016 BMM z dnia 9 maja 2016 r. w sprawie zmiany Zarządzenia nr 75/VII/2016 BMM z dnia 27 kwietnia 2016 r. dotyczące ogłoszenia naboru do Rady Seniorów Miasta Milanówka” ustalające termin zgłaszania kandydatów do Rady Seniorów. 12 lipca 2016 r. zwołana przez Burmistrza Wiesławę Kwiatkowską I Sesja Rady Seniorów Miasta Milanówka ustaliła skład członków Rady.

Warunki pracy Rady Seniorów w pierwszym roku działalności najlepiej opisuje artykuł Ewy Kubackiej https://www.obiektywna.pl/Milanowek/czy-w-milanowku-potrzebna-jest-rada-seniorow, który kończy się akapitem: Rada Seniorów jest dla włodarzy tego miasta listkiem figowym, który ma przykryć rzeczywistość. Przykro mi to pisać, ale ja nie umiem się znaleźć w roli listka figowego, dlatego byłam zmuszona złożyć rezygnację z członkostwa w Radzie Seniorów. Rezygnację z członkostwa w RS złożyła jeszcze jedna osoba. W tej sytuacji, zgodnie z regulacjami zawartymi w obowiązującym statucie, w ciągu 3 miesięcy Pani Burmistrz powinna uruchomić wybory uzupełniające do RS.” Było to w czerwcu 2017 r.

Nieco wcześniej na III Sesji Rady Seniorów w dniu 31 marca 2017 r. podjęto m.in. Uchwałę nr 8/III/2017 RSMM w sprawie zmiany Statutu Rady Seniorów Miasta Milanówka i skierowano ją do Burmistrza i Rady Miasta. Była to ostatnia sesja RS, bo w czerwcu skład Rady nie spełniał już wymaganego minimum członków, a równocześnie wady Statutu były na tyle poważne, że nie przewidziano takiej sytuacji. Co w tej sytuacji robi przewodnicząca Rady Seniorów pani Małgorzata Strzałkowska? NIC!  

Próba rozszerzenia składu RS przez wydane przez Burmistrza „Zarządzenie nr 162/VII/2017 BMM z dnia 6 września 2017 r. w sprawie ogłoszenia naboru do Rady Seniorów Miasta Milanówka” była bezsensowna wobec wadliwego i nieprzewidującego takiej sytuacji Statutu.

I dalej nic się nie dzieje, aż do momentu, kiedy Burmistrz poleca pani Krystynie Kott kierownikowi OPS, przygotowanie nowego Statutu RS. Rola Przewodniczącej RS sprowadzała się w tym procesie do przekazywania członkom Rady projektów przygotowywanych przez p. Kott. Na posiedzeniu Komisji dochodzi do kuriozalnej sytuacji, w której projekt nowej Uchwały ignoruje istnienie dotychczasowej RS i nawet nie figuruje ona (RS) na liście podmiotów zaproszonych do konsultacji projektu nowego Statutu. Co robi Przewodnicząca RS pani Strzałkowska? NIC!

W tej sytuacji, nie mogąc się pogodzić z lekceważeniem przez władze miasta i bezczynnością Przewodniczącej RS, w grudniu 2017 r. złożyłem rezygnację z członkostwa w Radzie, pisząc w uzasadnieniu: „ …stan zawieszenia trwa tak długo, że największy zapał, z jakim przystępowałem do przedsięwzięcia, musiał się skończyć. Uruchomienie wyborów uzupełniających bez koniecznej modyfikacji Statutu było działaniem bezsensownym, chaotycznym i dodatkowo zniechęcającym potencjalnych kandydatów.

Chaos pogłębiły „konsultacje społeczne” kończące się w tych dniach, a dotyczące zmian Statutu Rady Seniorów. Sposób prowadzenia konsultacji całkowicie pomija rolę istniejącej Rady Seniorów a nawet w sposób kuriozalny pomija fakt jej istnienia – projekt uchwały RM przewiduje dopiero „utworzenie Rady Seniorów i nadanie jej Statutu”.

Do istotnych powodów mojej rezygnacji (zapowiadanej już wcześniej pani Przewodniczącej Rady Seniorów) z pracy w organie o fikcyjnych kompetencjach i zerowej mocy sprawczej, doszedł jeszcze jeden - zabawny: wolę ustąpić zanim dowiem się oficjalnie, że „starej” Rady już nie ma.”

Nowy Statut RS został uchwalony w lutym 2018 r. I co robi Przewodnicząca RS? NIC! Cztery kolejne Zarządzenia Burmistrza o wyborach uzupełniających do RS skutkują w ten sposób, że w składzie Rady podanym na stronie internetowej Milanówka w zakładce Strefa Seniora oprócz trzech członków wymienionych w protokole z I Sesji RS pojawia się pięć nowych osób. Kiedy stały się członkami RS? Nie wiadomo, poza jednym wyjątkiem zarejestrowanym mimochodem w aktualnościach. Co się stało z członkami Rady wymienionymi w protokole z I Sesji, a nie wymienionymi w obecnym składzie Rady? Zapomnieliśmy o nich? Ale to szczegół. Chcąc na podstawie strony internetowej wnioskować o całej pracy RS nie mogę wyjść z podziwu dla prezentowanej tam nonszalancji informacyjnej. Gdzie jest protokół z III Sesji? Jeśli wierzyć informacji zapowiadającej IV Sesję w dniu 27 września 2018 r., to co z tą Sesją się stało?  Czy rzeczywiście od marca 2017 r. do dziś Rada Seniorów Miasta Milanówka nie może pochwalić się żadną działalnością, czy choćby inicjatywą i nie odbyło się żadne posiedzenie? Z tego co wiem, projekty senioralne prowadzone przez OPS (samo ich usytuowanie w pomocy społecznej jest nieporozumieniem), jak również program współpracy Miasta z organizacjami pozarządowymi (mamy trzy duże organizacje senioralne) były tworzone przy całkowitej bierności Rady Seniorów (przyznam, że bardzo wygodnej dla potencjalnych partnerów).

We wniosku o utworzenie Rady Seniorów w Milanówku (w marcu 2015 r.) wnioskodawcy pisali: Wyrażamy nadzieję, że utworzenie Rady Seniorów Miasta i Gminy Milanówek będzie przykładem autentycznego włączenia obywateli - seniorów w uczestnictwo w procesach decyzyjnych na szczeblu lokalnym w różnorodnych obszarach tematycznych dotyczących polityki senioralnej (np. zdrowie, pomoc społeczna, edukacja, kultura, turystyka) oraz wykorzystania doświadczenia, umiejętności i wiedzy starszej generacji.

To, że „gospodarze” Milanówka nie kwapili się do spełnienia tych marzeń było widać od początku. Trudno mówić o polityce senioralnej w środowisku, w którym pani Radna propozycję przeznaczenia środków na badania densytometryczne i rehabilitację seniorów nazwała „dyskryminacją” ludzi młodych. I nikt w tym mieście o polityce senioralnej nie mówi. Programy pomocy społecznej i opieki dla niepełnosprawnych reklamowane jako działalnie dla seniorów a ignorujące potencjał aktywności seniorów tkwiący w kilkunastoletnim doświadczeniu Milanowskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku, są być może naturalne z punktu widzenia milanowskiego OPS. Dla Rady Seniorów, której członkowie, niezależnie od drogi powołania do Rady, w większości wywodzą się z organizacji pozarządowych, programowe (a może wynikające z zawstydzającej bierności) odcinanie się od współpracy z tymi organizacjami stanowi pogrzebanie nadziei wyrażonej we wniosku o utworzenie Rady Seniorów. Nawet teraz, gdy pojawiła się szansa, że nowo wybrani Radni Milanówka zaangażują się w realną współpracę z seniorami, próbując zdemaskować absurdalne i niebezpieczne dla seniorów pomysły umieszczenia Dziennego Domu Seniora w willi Waleria, okazuje się, że pani przewodnicząca Rady Seniorów, a równocześnie wiceprezes Milanowskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku ‑ nie jest tym zainteresowana. Pytana kiedy wreszcie odbędzie się kolejna sesja Rady Seniorów?  Odpowiada - Czekamy na sygnał z Urzędu Miasta.

Na koniec refleksja. Rada Seniorów jest ciałem społecznym. Nawet najlepszy Statut Rady Seniorów (ten aktualny w Milanówku jest z pewnością lepszy od pierwszego, pełnego błędów) nie zastąpi ludzi, ich świadomości rzeczywistych celów działania i zaangażowania w ich realizację. Bez tego zaangażowania Rada jest tylko ozdobnikiem dla władz samorządowych i jako atrapa akceptowana przez te władze wypiera (jeśli nie eliminuje) autentyczną aktywność seniorów, nic w zamian nie oferując. A OPS będzie głaskać seniorów, uznając ich za niedołężnych starców i konsumując przy tym ogromne środki publiczne w sposób, który ‑ rozliczając przez 10 lat (w ramach działalności MU3W) koszty projektów aktywizujących seniorów ( np. w ramach ASOS) ‑ ośmielę się  nazwać marnotrawstwem.

Polub nas na Facebook