fot. milanowek.pl

W rzadko którym mieście inwestycja taka jak światła przy przejściu dla pieszych wzbudza tyle emocji co w Milanówku. Postanowiliśmy więc zbadać to zagadnienie i nieco je odczarować, zwłaszcza, że na stronie Urzędu Miasta zamieszczono informacje, które już w momencie publikacji były najdelikatniej mówiąc nierzetelne.

Wiele osób pamięta zdjęcia słupa sygnalizacji dla pieszych umieszczonego tak, że przejście samemu, nie mówiąc już z dziecięcym wózkiem było praktycznie niemożliwe. Słup ten przesunięto, ale pytania o zasadność inwestycji pozostały.

Ze strony Urzędu dowiedzieć się możemy, że przy skrzyżowaniu obok Urzędu Miasta sygnalizację ustawiono na wniosek grupy milanowskich radnych, a inwestorem jest Starostwo Powiatowe w Grodzisku Mazowieckim. Radni postulowali budowę sygnalizacji z uwagi na potrzebę podniesienia bezpieczeństwa dzieci uczęszczających do Szkoły Podstawowej nr 2 i bardzo duży ruch na ulicy Kościuszki.

Dodatkowo podobne działania prewencyjne podnoszące bezpieczeństwo pieszych planowane są obecnie przez Starostwo na ul. Nowowiejskiej przy skrzyżowaniu z ul. Skośną i Łączną – co już dość mocno rozmija się z rzeczywistością.

Na ostatniej sesji 30 marca br., radni postanowili dołożyć 120 tyś złotych do budowy ronda na skrzyżowaniu ul. Kazimierzowskiej i Średniej. Niestety najniższa oferta, która wpłynęła w przetargu na to skrzyżowanie przekraczała budżet, a w tamtym rejonie miał miejsce ostatnio poważny wypadek. Radni uznali tę inwestycję jako priorytet, ale w związku z tym przesunięciem powiat oczekuje od Milanówka sfinansowania w 100% świateł przy ul. Nowowiejskiej na skrzyżowaniu z ul. Skośną i Łączną. Dlaczego więc na stronie milanowskiego Urzędu, kilka dni po Sesji Rady Powiatu pisano o tej inwestycji jako powiatowej? Kiedy Milanówek znajdzie pieniądze na tę inwestycję? O tym cisza.

Warto zrozumieć też jak takie światła mają działać i w jaki sposób mają spowolnić ruch? Przykład podobnego rozwiązania można zobaczyć w Starej Wsi w gminie Nadarzyn. Działanie tego mechanizmu obrazuje film poniżej. Jeżeli światła wykryją zbyt szybko jadący samochód – zmienią się na czerwone i wymuszą zatrzymanie niesfornego kierowcy, który straci tu więcej czasu niż w przypadku gdyby jechał zgodnie z przepisami. By system działał sprawnie potrzebna byłaby jeszcze uważna kamera straży miejskiej, która wyłapie wszystkich co przejadą na czerwonym świetle...

Jest to dość oryginalny i obserwując ruch w Starej Wsi widać, że skuteczny sposób na spowolnienie ruchu. Tymczasem w Milanówku po kolejnym remoncie ul. Ludnej zamontowano tam nowe progi zwalniające, które nie są w stanie w żaden sposób spowolnić szybkich samochodów – z natury szerszych od mniejszych miejskich i rodzinnych. Te natomiast na progach zwalniających nawet przy właściwiej prędkości podskakują pięknie!

Polub nas na Facebook