Od kwietnia, na wielu skwerach Milanówka zakwitły tulipany, bratki, a teraz cieszą oko irysy, ozdobne czosnki, begonie, kocimiętka i inne kwiaty. Pozytywne zmiany można było zaobserwować już w ubiegłym roku, gdy wreszcie zaczęto sadzić byliny, co oczywiście poza pierwszym rokiem, obniża koszty nasadzeń.
Pracownicy ZGKiM posadzili, pod czujnym okiem Miejskiego Ogrodnika i towarzyszącego mu wiernie sympatycznego psa Filca: drzewa, krzewy i wiele innych roślin ozdobnych, posiano także trawę na niektórych skwerach.
Tacy wyjątkowi pracownicy tylko w Milanówku!
🐶 W naszym mieście mamy nie tylko Miejskiego Ogrodnika, ale i jego psiego...
Opublikowany przez Milanówek Miasto-Ogród Poniedziałek, 8 czerwca 2020
Wiem, że są jeszcze miejsca, które wymagają „gospodarskiego oka”. Ale przecież nie da się wieloletnich zaniedbań nadrobić w krótkim czasie. Cieszy również fakt, że o posadzone rośliny zaczęto dbać. Widziałam jak pracownicy ZGKiM, w czasie majowej suszy, podlewali rośliny wodą z pojemników umieszczonych na samochodzie.
Estetyce Milanówka, a właściwie zaniedbaniom w tej dziedzinie (rosnącym wszędzie chwastom i porozsypywanym śmieciom) poświęciłam w ubiegłej kadencji kilka artykułów. Cieszą więc zachodzące zmiany i fakt, że wreszcie przestano korzystać przy nasadzeniach oraz utrzymaniu zieleni niskiej i wysokiej z firmy zewnętrznej. Kosztowało nas to niemałe pieniądze.
Są oczywiście również malkontenci, którym nic nie podoba się. Kiedyś narzekali na zaniedbania, na brak kwiatów, a teraz, gdy sadzono rośliny przy tunelu od strony ul. Krakowskiej telefonowano do mnie z pytaniem – po co tyle sadzimy, czy nas na to stać? Jak widać już dawno i nie tylko w Milanówku wiedzieli, że jeszcze się taki nie narodził co by wszystkim dogodził.
W galerii zamieściliśmy wiele zdjęć, które wykonałam na początku maja i w minioną niedzielę. Proszę zobaczyć jak pięknieje Milanówek. Proszę również zwrócić uwagę na powstający mural na ogrodzeniu basenu i na poświęcenie milanowskich młodych artystów, którzy go malują przy ruchliwej ulicy.