Do przygotowania artykułu zainspirował nas list otrzymany od jednego z Czytelników naszego portalu. W najbliższą środę podczas wspólnego posiedzenia Komisji Kultury i Komisji Praworządności omawiane mają być działania związane z podniesieniem estetyki miasta i uporządkowaniem przestrzeni publicznej. Tym artykułem pragniemy pomóc radnym w przygotowaniu się do tego posiedzenia. Jak przestrzeń publiczna wygląda w Bane…Milanówku? Zapraszam do lektury.
Zwracam się do Waszego portalu z prośbą o publikację, jako że nie mogę dłużej już patrzeć na to okrucieństwo dla mych oczu jakim jest nowa estetyka reklamy w mieście Milanówek. Powołując się na artykuły zamieszczone w Biuletynie Miasta Milanówka Nr 4 i 6 2015 opisujące Banerówek, jak również nawołujące do szukania ciekawszych rozwiązań estetycznych, pragnę zapytać, czy to co widzę w Milanówku jest właśnie tą nową estetyką i formą reklamy w Mieście Ogrodzie Milanówku!? Niestety, ale ja nie mogę się z tym pogodzić. Patrzę na to niemal codziennie i nie jestem w stanie tego przełknąć. Herb Miasta Milanówka na nieaktualnym banerze ochlapanym błotem, przytroczonym sznurkiem od snopowiązałki do drzew i słupów.
Czy Pani Burmistrz, nota bene mieszkająca w sąsiedztwie opisanych niżej "reklam", tym samym wskazuje nam nowy trend i kierunek estetyki ogólnie pojętej reklamy w przestrzeni publicznej naszego miasteczka?
Te "pięknie" zaprojektowane i w "bardzo przemyślany sposób" zainstalowane bannery reklamowe przedstawiają zaproszenie na imprezę pod honorowym patronatem Burmistrz Miasta Milanówka pn. Euro 2016 - Strefa Kibica, która trwała od 10 czerwca do 10 lipca tego roku !!! (na zdjęciu widoczny banner na płocie przy ulicy Podwiejskiej przywiązany sznurkami do słupa i drzew!!!) Zaś od strony ulicy Królewskiej, a więc jednej z najważniejszych arterii naszego miasteczka gdzie codziennie przejeżdża tysiące samochodów, powstała konstrukcja a'la billboard wykonana z desek, tarcicy, kołków i gwoździ, na której od czerwca do sierpnia wisiał banner zapraszający na wspomnianą już Strefę Kibica Euro 2016 w Milanówku, a w sierpniu został zmieniony na banner zapraszający na Olimpijską Strefę Kibica w Grodzisku Mazowieckim trwającą przez cały sierpień.
Proszę oceńcie Państwo sami czy tak powinna wyglądać reklama w mieście pod którą podpisuje się gospodarz miasta?
Dane autora do wiadomości redakcji
Już ponad rok temu weszła w życie tzw. ustawa krajobrazowa (Dz. U. z 2015 r., poz. 774 ).
Ustawą uporządkowano przede wszystkim terminologię związaną z ochroną krajobrazu i przyznano radzie gminy kompetencje do ustalania w formie uchwały zasad i warunków sytuowania obiektów małej architektury, umieszczania tablic reklamowych i urządzeń reklamowych oraz ogrodzeń, ich gabarytów, standardów jakościowych oraz rodzajów materiałów budowlanych, z których mogą być wykonywane. Ustawa przewiduje także opłatę reklamową oraz system kar pieniężnych.
Jak ustawa działa w praktyce w Milanówku? Zapraszamy do Galerii by samemu wyrobić sobie zdanie. Dlaczego władze miasta od ponad roku nie potrafiły skutecznie zająć się problemem?
Co ciekawe, w innych miastach nawet bez ustawy krajobrazowej w wielu miejscach udało rozwiązać problem krzykliwych reklam i szyldów. W Łodzi np. wprowadzono Kodeks Reklamowy. Jeden z efektów widoczny jest na zdjęciu poniżej.
Sklep tej samej sieci w strefie ochrony konserwatorskiej miasta-ogrodu wygląda tak:
Dlaczego w Łodzi można zrobić porządek z reklamami szpecącymi miasto, a w Banerówku nie? Kwestia nieudolności czy niechęci władz?
Milanówek i jego urok zabytkowego letniska z każdym dniem ginie pod płachtami z tworzywa sztucznego, i ogromnymi konstrukcjami stalowymi.
Czy musimy się na to godzić? Czy naprawdę nie mamy już nic w tej sprawie do powiedzenia? Czy jedynym wyjściem jest pogodzenie się z tym stanem rzeczy?
Żyjemy w czasach, kiedy to wszechobecna reklama atakuje nasze zmysły z ogromna siłą z każdej strony. Jej natłok powoduje bardziej dezinformację niż czytelny przekaz. Żółty banner z czarnymi literami to najczęściej wybierana forma, bo przecież każdy zauważy. Tyle tylko, że już nikt nie czyta tych wszystkich treści zawartych na setkach, jeden obok drugiego, bannerów np. przy ul. Królewskiej?
Rodzi się pytanie, czy przestrzeń publiczna, której w Milanówku jest i tak niewiele ma się stać polem do bitwy o klienta, czy jednak powinna służyć mieszkańcom zabytkowego miasta. Czy naprawdę nie ma sposobów, aby mając takie narzędzie jak Ochronna Strefa Konserwatorska znaleźć rozwiązania, dzięki którym można pogodzić wspieranie biznesu nie niszcząc tym samym uroków miast, miasteczek i wsi?