Od maja br. milanowska Rada Miasta pracuje nad projektem uchwały dotyczącej modernizacji ważnych dróg w centrum miasta. Radni te same ulice z projektu usuwają, by potem je dodać, wprowadzają też kolejne ulice, obniżając jednocześnie finansowanie na całe zadanie. Do czego doprowadzą te chaotyczne działania?

W maju Burmistrz Piotr Remiszewski złożył do Rady projekt uchwały dotyczący przebudowy i modernizacji ulic w centrum miasta. Projekt ten związany był częściowo z otrzymanym dofinasowaniem, z resztą nie da się ukryć, że każda ze wskazanych ulic wymaga modernizacji. W projekcie wskazano ulice: Grodeckiego, Parkową, Spacerową, Żwirki, Wigury, Leśny Ślad, Piaski, Kraszewskiego, Górnoleśną, Niecałą, Falęcką, Dzierżanowskiego, Szczepkowskiego, Kasprowicza, a planowany koszt prac to 8,8 mln zł.

Milanowscy radni inaczej ocenili potrzeby miasta i mieszkańców. Podczas prac komisji zostawili w projekcie jedynie ulice: Parkową, Spacerową, Kraszewskiego, Górnoleśną i Brwinowską, przeznaczając na nie 2,5 mln zł. Działania te spotkały się z licznymi protestami ze strony mieszkańców i Burmistrz pod koniec czerwca ponownie wskazał większość z pierwotnie typowanych ulic w swojej autopoprawce.

Rada Miasta ponownie obradowała nad projektem w lipcu i co ciekawe, tym razem nie usunęła z niego ulic, a… dodała kolejne, jednocześnie obniżając zaplanowane finansowanie do kwoty 7,1 mln zł.

Próbując zrozumieć logikę działań radnych, zapytaliśmy Przewodniczącego Rady Miasta Milanówka, Piotra Napłoszka, skąd tak radykalna zmiana stanowiska Rady. Dlaczego radni najpierw z projektu wykreślili większość ulic, po czym je przywrócili i dodali kolejne oraz na jakich wyliczeniach bazowali, ustalając wartość rozszerzonych przez nich prac na kwotę niższą niż zakładał urząd miasta.

– Przypominam, że od początku głosowałem za wprowadzeniem wszystkich zaproponowanych ulic do budżetu gminy. Ulice to priorytetowa sprawa dla naszych mieszkańców. Także bardzo ważne jest to, aby środki wydane na przygotowanie projektów budowalnych nie zostały utracone w skutek ich dezaktualizacji, a drogi pierwotnie wskazane przez większość radnych takie projekty posiadają. Radni zgodnie z prośbą pozostawili burmistrzowi możliwości wyboru dróg do realizacji w ramach zadania i liczymy, że wydane już pieniądze mieszkańców nie zostaną zmarnotrawione. Jednocześnie Regionalna Izba Obrachunkowa zakwestionowała sposób wyliczenia przez Urząd Miasta wolnych środków, a tym samym źródło finasowania zadania. W tej sytuacji urząd zaproponował rozłożenie zadania na 2 lata i zmianę zasad jego finasowania, na co Rada Miasta wyraziła zgodę. – wyjaśnił nam Piotr Napłoszek.

Niestety, trudno w tej odpowiedzi doszukać się motywu tak radykalnej zmiany decyzji radnych oraz informacji, skąd wzięły się wyliczenia kosztów z poprawki Rady Miasta. Obawiamy się, że przy założonym przez radnych budżecie nie da się zrealizować tych inwestycji. Co będzie, gdy w przetargach wyjdą kwoty wyższe niż założone? Taniec i zabawa w wykreślanie oraz wpisywanie ulic będzie kontynuowany?

Polub nas na Facebook


To może Cię zainteresować: