Drogi, nie tylko w Milanówku, wywołują u mieszkańców wiele emocji. Można jednak zauważyć, że mieszkańcy Milanówka z zazdrością patrzą na inwestycje drogowe realizowane w sąsiednich gminach i z pewnym rozczarowaniem patrzą na milanowskie drogi wykładane płytami. Trudno się dziwić, że kierują do redakcji listy z pytaniami - czy nie wiecie kto uruchomił produkcję płyt i znalazł świetny rynek zbytu w Milanówku?

Niestety drodzy Czytelnicy – nie wiemy. Ale docierają do nas i inne listy:

Dzień Dobry, bardzo proszę o zainteresowanie się tematem remontu ul. Chopina w Milanówku. Po założeniu betonowych płyt droga ta stała się lokalną autostradą. Nie ma żadnego chodnika i pobocza dla dzieci mieszkających w Chrzanowie Małym, które codziennie tędy chodzą do szkoły. Władza jak zawsze jest dumna ze swoich poczynań, bo najważniejsze, że coś zostało zrobione. Nie ważne, że nie ma w tym logiki.

Jak zwykle, po otrzymaniu listu pojechałam by sprawdzić jak to wygląda. Na ul. Chopina są 2 rodzaje nawierzchni. Mniej więcej do połowy, jadąc od Wojska Polskiego - asfalt, a dalej płyty.  Koniec drogi, ok. 200 m to już Grodzisk. Płyty ułożone są blisko ogrodzeń południowej strony drogi. Po tej stronie stoją również słupy energetyczne. Po obu stronach płyt wysypane są, bardzo nierówno, kamienie na szerokości ok. 0,5 do 1 m. Po północnej stronie drogi za kamieniami – wertepy. Jadąc od Wojska Polskiego w kierunku Chrzanowa Małego, czterokrotnie musiałam zjeżdżać w te wertepy, by móc się bezpiecznie wyminąć z samochodami jadącymi od strony Grodziska. Mieszkańcy mieszkający po południowej stronie drogi wychodzą ze swoich furtek praktycznie pod nadjeżdżające samochody.

Rozmawiałam z mieszkańcami. A oto co mi powiedzieli: w poprzedniej kadencji, po odwodnieniu ulica była dobrze utwardzona tłuczniem, który można było przykryć asfaltem co dałoby lepszy efekt niż kładzenie asfaltu na piach, jak to robiono na wcześniejszym odcinku drogi; ruch po położeniu płyt znacznie się zwiększył, kierowcy omijają ul. Ludną , na której jest wiele szykan i jadą tędy z dużą szybkością; wyjście z furtki i wyjazd z bramy grozi wypadkiem szczególnie z posesji po południowej stronie drogi, samochody jadące z dużą szybkością powodują hałas na niezbyt równo ułożonych płytach; kamieni po obu stronach płyt za chwilę nie będzie, zostaną wgniecione w piach.

Mieszkańcy troszczą się również o dzieci idące tą drogą do szkoły i pytają – jak można było zrobić coś takiego? Pytanie kierowane do mnie jest oczywiście pytaniem retorycznym. Pytania kierowane do pani Burmistrz pozostają bez odpowiedzi. Na pytania kierowane do Grodziska uzyskują odpowiedź – to jest inwestycja Milanówka.

Na zakończenie jeszcze jedna droga – Krasińskiego.  Otrzymałam telefon zapraszający mnie na kostkę granitową, bym zobaczyła jak ją ułożyli. Pojechałam, sprawdziłam i pozostałam z nadzieją, że Urząd Miasta wyegzekwuje od wykonawcy poprawienie tych fuszerek. Kostki nierówne, nierówno ułożone i to zarówno w poziomie jak i w pionie. Całość optycznie wygląda nie najlepiej, szczególnie wjazdy do bram po południowej stronie ulicy.

Wszystko o czym piszę mogą Państwo zobaczyć na zdjęciach w Galerii.  

Polub nas na Facebook
Zobacz galerię: Ulica Chopina – kolejny inwestycyjny bubel