W dniu 7 stycznia 2011 r. na wniosek burmistrza Jerzego Wysockiego zostało zwołane wspólne posiedzenie Komisji Kultury oraz Zdrowia, Pomocy Społecznej i Sportu Rady Miasta, którego głównym tematem było dalsze funkcjonowanie Miejskiego Centrum Kultury, w sytuacji znacznego zmniejszenia budżetu tej jednostki organizacyjnej miasta.

Na posiedzenie przybyła bardzo liczna grupa mieszkańców miasta, w tym artystów i przedstawicieli prężnie działających organizacji pozarządowych, których bardzo zaniepokoiła zaistniała sytuacja. Byli również wszyscy pracownicy MCK.

 Posiedzenie zainaugurowała miła uroczystość - wręczenia Michałowi Jasińskiemu nagrody za organizację Najlepszego Wydarzenia Sportowego Powiatu Grodziskiego w 2010 r., za`jakie uznano Oficjalne Międzynarodowe Mistrzostwa Polski Dig-Nitty MTBMX w Milanówku. Później, niestety, było już mniej przyjemnie.
 
Na początku posiedzenia wiceprzewodniczący Rady Miasta - Karol Wójcik odczytał oświadczenie podpisane przez 8 radnych, którzy opowiedzieli się za korektą zaproponowanego przez burmistrza projektu uchwały budżetowej. W oświadczeniu znalazły się między innymi stwierdzenia, że radni po raz pierwszy od 8 lat skorzystali z ustawowego prawa wniesienia poprawek do projektu uchwały budżetowej zaproponowanej przez burmistrza miasta, że ze swoich uprawnień skorzystali w bardzo niewielkim stopniu, że organ wykonawczy jest zobowiązany te poprawki wykonać, a nie je kontestować, włączając w to mieszkańców Milanówka, że oczekiwali, iż ich poprawki zostaną przyjęte godnie, a nie histerycznie. Dalej miała miejsce polemika z treścią propozycji tematów na posiedzenie, przygotowanej przez dyrektor MCK Annę Osiadacz. Padło stwierdzenie, że  propozycja ta świadczy o manipulacji faktami lub o całkowitym niezrozumieniu. Później następuje czteropunktowe uzasadnienie stanowiska radnych podpisanych pod oświadczeniem. Na końcu oświadczenia radni wyrażają nadzieję, że tego typu nieporozumienia nie będą miały miejsca w przyszłości, a radni podpisani pod oświadczeniem będą mogli liczyć na harmonijną współpracę z burmistrzem, deklarując taką ze swej strony.

Miałam nadzieję, że uda mi się nie omawiać treści oświadczenia, a dołączyć do artykułu jego pełny tekst. W tym celu zadzwoniłam do Biura Rady. Kierowniczka biura stwierdziła, że nie posiada tekstu oświadczenia i że pewnie ma je jeden z przewodniczących komisji. Za kilka minut oddzwoniła z informacją, że radny Karol Wójcik nie przewiduje dołączenia tekstu oświadczenia do protokołu. Uznając, iż takie stanowisko jest niedopuszczalne, zadzwoniłam z prośbą o pomoc do przewodniczącej Rady - Marii Sobczak. Obiecała wyjaśnić sprawę. Po około godzinie poinformowała mnie, że radny Karol Wójcik wprawdzie nie przewidywał dołączenia oświadczenia do protokołu, ale przekaże je do Biura Rady w poniedziałek i że będzie ono stanowiło załącznik do protokołu. Mam więc nadzieję, że pełny oryginalny tekst oświadczenia udostępnimy Państwu na łamach portalu w poniedziałek. Dziękujemy przewodniczącej Marii Sobczak za interwencję i pomoc.

W dalszej części miał miejsce apel wiceprzewodniczącego Rady Włodzimierza Starościaka do radnych podpisanych pod oświadczeniem, by jeszcze raz przyjrzeli się dokonanym korektom i na najbliższej sesji podjęli decyzję o wycofaniu się z nich.
Następnie głos zabrał burmistrz i nawiązując do odczytanego oświadczenia, stwierdził, że on również życzy sobie i radnym harmonijnej współpracy. Następnie, informując o swojej gotowości do otwartej dyskusji i kompromisu, krytycznie ustosunkował się do trybu wprowadzania korekty budżetu (na sesji, przez zaskoczenie, po akceptacji projektu przez wszystkie komisje budżetowe), który jego zdaniem może świadczyć o chęci zademonstrowania „kto tu rządzi”. Stwierdził, że nawet w przypadku tak sprawnie działającej organizacji, jaką jest MCK, można rzeczowo dyskutować o zmianach, o korektach, ale w innym trybie.
Po burmistrzu głosu udzielono dyrektor MCK - Annie Osiadacz, która w swym wystąpieniu przedstawiła zadania MCK i sposób ich realizacji. Zwróciła uwagę na konieczność prowadzenia konsultacji społecznych, które właśnie rozpoczęła po to, by  praca MCK najlepiej służyła mieszkańcom miasta. Prosiła o podjęcie decyzji w sprawie rozdzielenia kultury od sportu, podkreślając, że rozumie konieczność dobrego organizacyjnego przygotowania tego rozdzielenia i gotowość pracowników MCK do różnego rodzaju zmian. Ponadto podała informację o wydatkach na kulturę w 2011 r. w sąsiednich gminach: Grodzisk Maz.: 29 etatów,  2 300 000 zł. + 1 500 000 zł z dzierżawy pomieszczeń, Podkowa Leśna:  9,25 etatu, 1 000 000 zł + 100 000 zł. z dzierżawy pomieszczeń, Brwinów: 9 etatów, 810 000 zł. Na zakończenie swojej wypowiedzi  Anna Osiadacz apelowała do radnych o weryfikację podjętej decyzji zmniejszającej budżet MCK.

Po wystąpieniu dyrektor MCK głos zabrała przewodnicząca Komisji Kultury Maria Swolkień-Osiecka, wyrażając żal, że tego typu materiałów, jakie teraz przedstawiono radnym, nie otrzymali wcześniej. W trakcie wystąpienia padły również słowa, które zebrani odebrali jako sugestię, by Anna Osiadacz zrezygnowała z pracy, skoro sobie nie radzi. To bardzo oburzyło zebranych mieszkańców Milanówka. Rozpoczęła się dyskusja, podczas której głos w obronie kultury w mieście i działań Anny Osiadacz zabierali: artyści mieszkający w Milanówku i współpracujący z MCK, ale także przedstawiciele aktywnie działających, również w sferze kultury, organizacji pozarządowych: Fundacji Homo-Homini, MU3W, TMM, T-ART. Oburzenie wywołał również „doradczy głos z sali”, który sugerował, by wiele imprez organizować bezkosztowo, siłami mieszkańców Milanówka.
W odpowiedzi padały stwierdzenia, że właśnie ww. organizacje to robią, właśnie wiele wartościowych imprez kulturalnych organizują jako wolontariusze, a tylko osoba zupełnie nieinteresująca się kulturą w mieście może tego nie wiedzieć.
Głos w obronie kultury w Milanówku zabrała również dziennikarka Gazety Grodziskiej, podkreślając wysoki poziom organizowanych przez MCK imprez, na które przyjeżdżają nie tylko mieszkańcy okolicznych gmin, ale także innych województw. Bardzo interesująco wypowiadał się również Michał Jasiński, zwracając uwagę na istotne znaczenie Dnia Milanówka i nierozerwalnie związanych z tą imprezą  Międzynarodowych Mistrzostw Polski Dig-Nitty MTBMX w promocji miasta. Z przyjemnością słuchało się, jak ten młody człowiek mówił o swojej pasji, o tym jak próbuje zarazić nią młodych ludzi, angażując w to nie tylko swój czas, ale również swoje pieniądze. Chciałoby się zapytać naszych radnych: A co Wy zrobiliście dla mieszkańców tego miasta? Z jakimi inicjatywami wystąpiliście? Jak się zaangażowaliście w ich realizację? I nie chodzi tu tylko o interpelacje zgłaszane w sprawie dziur w jezdni.
Stanowisko większości osób występujących podczas posiedzenia trafnie oddaje jednozdaniowa wypowiedź zbulwersowanej Iwony Dornarowicz, założycielki stowarzyszenia T-ART: - To jest jakaś paranoja, atakuje się to, co dobrze funkcjonuje.

Podsumowując, prawie czterogodzinne spotkanie, należy podkreślić, że:
- poza przewodniczącą Komisji Kultury, która prowadziła posiedzenie i radnym K. Wójcikiem, który po odczytaniu oświadczenia zabrał głos jeszcze kilka razy, nikt z radnych podpisanych pod oświadczeniem nie podjął dialogu z mieszkańcami.  Karol Wójcik, odpowiadając na liczne naciski z sali, by spotkanie zakończyć jakimiś wnioskami, stwierdził między innymi: - Skłaniam się do tego, że dzisiejsze spotkanie nie daje możliwości ustalenia wspólnej płaszczyzny porozumienia,

- mimo apeli zarówno ze strony radnych nieopozycyjnych, jak i burmistrza, dyrektor MCK i wielu osób z sali o przywrócenie MCK zabranych środków podczas korekty budżetu – radni uczestniczący w posiedzeniu  nie sformułowali w tej sprawie żadnego wniosku i nie poddali go pod głosowanie,

- podobna sytuacja miała miejsce w przypadku apelu o rozdzielenie kultury od sportu; z apelem tym wystąpiła Anna Osiadacz i kilku przedstawicieli organizacji pozarządowych. Jedynie burmistrz obiecał, że w  II połowie roku przedstawi dobrze przygotowaną propozycję takiego rozdzielenia od przyszłego roku,

- burmistrz również obiecał, odpowiadając na pytanie przewodniczącej Komisji Kultury, powołującej się na pismo Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, o działania, jakie ma zamiar podjąć miasto w sprawie kompleksu willowo-parkowego Turczynek oraz o wycenę obiektu, że materiały w tych sprawach przygotuje po feriach, przed posiedzeniami marcowych komisji branżowych,

- najważniejsze jest jednak to, że mieszkańcy Milanówka przestali patrzeć biernie na poczynania naszych radnych, że potrafią aktywnie bronić tego, co w mieście jest dobre i dobrze służy jego mieszkańcom. Taka postawa mieszkańców świadczy o tym, że jesteśmy na dobrej drodze do budowy społeczeństwa obywatelskiego. Oby tak dalej, oby coraz więcej mieszkańców uczestniczyło w posiedzeniach komisji, w których mogą brać aktywny udział, oby również licznie przychodzili na sesje i bacznie przyglądali się działaniom naszym radnych.

Polub nas na Facebook
Zobacz galerię: Nadzwyczajne posiedzenie Komisji Kultury, Zdrowia, Pomocy Społecznej i Sportu Rady Miasta Milanówka


To może Cię zainteresować: