Kaplica Barbary i Wojciecha Mokronoskich

Kontynuując cykl artykułów o rodach herbu Bogoria i zabytkach Grodziska Mazowieckiego, przedstawiamy wkład rodu Mokronoskich w rozwój grodziskiego kościoła.

Kaplica rodowa Mokronoskich

W roku 1687 kasztelan rawski, Wojciech Mokronoski, wraz z drugą żoną, Barbarą z Załuskich ufundował nowe prezbiterium kościoła grodziskiego, wraz z zakrystią i kaplicą grobową swego rodu (obecnie południowe ramię transeptu). Świątynia wystawiona przez kasztelana i jego małżonkę zastąpiła wcześniejszą budowlę, odbudowywaną po zniszczeniach około 1603 r., o czym mówią akta wizytacji biskupa Goślickiego.
Kaplica grobowa Mokronoskich powstała najprawdopodobniej w miejscu, które na wieczny spoczynek wybrali sobie jeszcze Okuniowie. Wojciech rozbudował pod koniec XVII w. starą kaplicę, lub wzniósł nową, do której przeniósł stare epitafia przodków oraz Okuniów.
Jedno z nich, to najokazalsze, poświęcone jest jego ojcu i matce,  Andrzejowi Mokronoskiemu i Annie z Humieckich. Datuje się je na początek XVII w., co może wiązać jego fundację z prowadzonymi wówczas pracami budowlanymi (1603 r.). W czasach Wojciecha dodano do niego poświęconą mu tablicę ze stosowną inskrypcją, ale bez daty śmierci, której nigdy nie uzupełniono.

Około 1623 r. Grodzisk przeszedł w ręce Mokronoskich. Nie oznacza to jednak wcale, że przed tą datą nie mieli oni żadnych związków z grodziskim kościołem. Już wcześniej posiadali przecież pobliskie Jordanowice i Kady. Najbliższym miejscem godnego pochówku była świątynia w Grodzisku. Istniejąca krypta nie musiała wcale kryć szczątków, należących tylko do jednej familii, w tym wypadku Okuniów. Liber mortuorum (Księga zmarłych) z lat 1777-1782 wielokrotnie wymienia, jako miejsce pochówku, kaplicę Mokronoskich. Składano tam szczątki nie tylko członków rodziny, ale również szlachetnie urodzonych z podgrodziskich dworów. Zdarzają się też zaskakujące wyjątki. W krypcie kaplicy panów na Grodzisku, Jordanowicach etc. pochowano także…jednodniowego synka ich ogrodników: Anno ut supra 28 aprili mortuus et sepultus est in Sepulchro Mokronosciorum infans nominibus Adalbertus Antonius unius diei, Filius spectabilium Antonii Sophiae Bauerow Parentum. Hortulanorum Jordanoviensium.
Podobne sytuacje mogły zdarzać się też wcześniej. Możliwe, że w kaplicy Okuniów, za zgodą właścicieli, byli chowani także przedstawiciele stanu szlacheckiego, których nie łączyły z nimi więzy rodzinne, a na przykład więzy przyjaźni. Może jeszcze na takiej zasadzie złożono w krypcie Okuniów, ciała rodziców kasztelana Wojciecha? Później, wraz z nabyciem miasteczka, Mokronoscy objęli patronat nad miejscowym kościołem. Nie wiadomo, w jaki sposób nabyli miasteczko. Czy było to kupno, czy raczej spadek po Okuniach?

Inwentarze kaplicy Mokronoskich

Pośród zachowanych inwentarzy kościelnych jeden jest szczególnie interesujący. Sporządził go proboszcz grodziski Bazyli Popiel, ustępując z parafii w Grodzisku w 1806 r. Znalazły się w nim wypisy z dawnych dokumentów, służących kościołowi grodziskiemu. Część z nich dotyczy kaplicy Mokronoskich, zwanej też kaplicą św. Wojciecha Męczennika. W 1642 r. in Vigilia Purificationis Beatissimae Virginis Mariae, czyli w święto Oczyszczenia N.M.P (2 lutego, Matki Boskiej Gromnicznej), Wojciech Mokronoski, zapisał sumę 1500 florenów zabezpieczoną na gruntach wsi Leszno, w celu utrzymania rodowej kaplicy. Tego samego roku, 21 lutego, została powołana Altaria św. Wojciecha Męczennika. Altaria od łac. altare - ołtarz, oznacza fundusz, albo zapis na utrzymanie ołtarza lub kaplicy w kościele. Stąd pochodzi też słowo altarzysta, oznaczające kapłana, którego zadanie sprowadzało się do odprawiania określonej liczbę mszy za zmarłych członków rodu, pochowanych w krypcie pod kaplicą. Jego utrzymanie zapewniał  właśnie wyznaczony na ten cel fundusz
W Grodzisku kapłan-altarzysta pełnił służbę bożą przy ołtarzu in Capella Mokronosciana, który jak dowiadujemy się z cytowanego przez Popiela dokumentu (21 lutego 1642), poświęcony był Beatissimae Mariae Virgnis Dolorosae, czyli Matce Boskiej Boleściwej. Altarzyści sprawowali również funkcje rektorów szkoły parafialnej.
W inwentarzach Capella Mokronosciana określana bywa także jako kaplica św. Wojciecha. Opisano w nich jej wyposażenie, które ściśle wiąże się z jej patronami: „W kaplicy po prawej stronie, Mokronoskich, jest trzeci ołtarz murowany z obrazem N. P. Bolesney, nowym. W górze jest obraz S. Woyciecha, dawny. Patron kaplicy – św. Wojciech – w oczywisty sposób odnosi się do imienia Mokronoskiego. Poświęcenie ołtarza Pannie Bolesnej wiąże się ze świętem, które przypadło w dzień oficjalnego utworzenia kaplicy i przeznaczenia odpowiedniej sumy na jej utrzymanie. Święto Oczyszczenia N. M. P. upamiętnia takie oto wydarzenie: Gdy upłynęły dni oczyszczenia Maryi według Prawa Mojżeszowego, rodzice przynieśli Jezusa do Jerozolimy, aby Go przedstawić Panu. Tak bowiem jest napisane w Prawie Pańskim: «Każde pierworodne dziecko płci męskiej będzie poświęcone Panu». Mieli również złożyć w ofierze parę synogarlic, albo dwa młode gołębie, zgodnie z przepisem Prawa Pańskiego.
A żył w Jerozolimie człowiek, imieniem Symeon. Był to człowiek prawy i pobożny, wyczekiwał pociechy Izraela, a Duch Święty spoczywał na nim. Jemu Duch Święty objawił, że nie ujrzy śmierci, aż nie zobaczy Mesjasza Pańskiego. Za natchnieniem więc Ducha przyszedł do świątyni. A gdy rodzice wnosili Dzieciątko Jezus, aby postąpić z Nim według zwyczaju Prawa, on wziął Je w objęcia, błogosławił Boga i mówił: «Teraz, o Władco, pozwól odejść słudze Twemu w pokoju, według Twojego słowa. Bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie, któreś przygotował wobec wszystkich narodów: światło na oświecenie pogan i chwałę ludu Twego, Izraela». A jego ojciec i matka dziwili się temu, co o Nim mówiono. Symeon zaś błogosławił ich i rzekł do Maryi, Matki Jego: «Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu i na znak, któremu sprzeciwiać się będą. A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu». Łk 2,22-40

Szczególnie interesujące jest zdanie ostatnie z przytoczonego fragmentu ewangelii. Stało się ono jedną z podstaw do wytworzenia tematu ikonograficznego Matki Boskiej Bolesnej. Dzieła o takim temacie ukazują Marię, której serce przenika klinga miecza lub siedem mieczy. Obraz ukazujący taki temat znajdował się w kaplicy Mokronoskich. W inwentarzu Popiela jest on jednak określany jako „nowy”. Nie mogło więc być to płótno zawieszone tam na polecenie Wojciecha Mokronoskiego, lecz np. jego kopia, sporządzona wiele lat później.

W grodziskiej świątyni do dziś wisi obraz, ukazujący Pannę Bolesną, ale w nieco innym wariancie ikonograficznym, bo pozbawioną miecza. Zamiast niego, Maria, składa ręce na swym sercu. Zdaje się, że obraz ten, był wielokrotnie przemalowywany i trudno określić, z jakiego okresu pochodzi (koniec wieku XVIII ?).
Poza wyżej wymienionym dziełem, kaplicę zdobił wizerunek św. Wojciecha, w tym samym inwentarzu określany jako „dawny”. Nie ma po nim śladu. Czy były to obrazy o klasie nieprzeciętnej czy wręcz przeciwnie? Nie sposób dziś rozstrzygnąć. O tym, że mogły to być dzieła wysokiej jakości artystycznej, świadczą liczne zapisy, które czynili Wojciech i Barbara Mokronoscy na rzecz swej kaplicy oraz to, że Wojciech był dworzaninem królewskim, co  mogło korzystnie oddziałać na jego gusta artystyczne. Warto przytoczyć kolejny odpis starego dokumentu, dotyczącego Altarii, sporządzony przez ks. Popiela: Die 11 julii Barbara z Załuskich Mokronoska Kasztelanowa Rawska w Metrykach Koronnych zapisuje zł. pol. 2000 na tęż Altaryę na Jordanowicach i Kadach…. Jeszcze pod koniec życia, Wojciech Mokronoski dokłada starań, aby kaplicę godnie uposażyć: 1684 - Rzeczy do Kościoła, albo raczey do Kaplicy dane, spisane właśnią ręką J. W. Woyciech Mokronoskiego Kasztelana Rawskiego, gdzie wyraża i fundusze do Kaplicy przez Mokronoskich uczynione.

Jakub Bendkowski

Polub nas na Facebook


To może Cię zainteresować: