Mieszkańcy mobilizują się w sprawie ochrony Lasu Młochowskiego

Grupa mieszkanek i mieszkańców Brwinowa i Podkowy chce powstrzymać wycinkę w Lesie Młochowskim. Trwa zbiórka podpisów pod petycją.

Las Młochowski (zwany niekiedy Nadarzyńskim) to bardzo cenny przyrodniczo, choć wciąż niedoceniany kompleks leśny. Jest zarządzany przez Nadleśnictwo Chojnów, a leży w całości na obszarze miasta Podkowa Leśna. Znajdują się w nim dwa rezerwaty przyrody, a stosunkowo duże fragmenty tego lasu mają, co na Mazowszu rzadkie, cechy lasu naturalnego. Wartość przyrodnicza to nie wszystko, przez Las Młochowski prowadzi bowiem Ścieżka Powstańców – szlak prowadzący przez mogiły żołnierzy Armii Krajowej zamordowanych w latach 1939 – 1945.

Nadleśnictwo Chojnów w ramach Planu Urządzenia Lasu (dokumentu, określającego ile i gdzie można ciąć) planuje w lesie duże wycinki, między innymi w pobliżu rezerwatu Zaborów im. Witolda Tyrakowskiego. Przeciwko tym planom protestują mieszkanki i mieszkańcy okolicznych miejscowości, w tym Podkowy Leśnej i Brwinowa.
Podkreślają oni, że prócz względów przyrodniczych i rekreacyjnych ten las ma kluczowe znaczenie dla ich tożsamości kulturowej, a prowadzone prace grożą jego zniszczeniem.

Ten las pełni przede wszystkim funkcje pozaprodukcyjne: rekreacyjne, edukacyjne, zdrowotne, klimatyczne, filtracyjne, krajobrazowe, ochronne — mówią Katarzyna Tyszko (Owczarnia) i Marcin Pańków (Brwinów), współzałożyciele „Inicjatywy Obywatelskiej Las Młochowski”. — Występują tu liczne starodrzewy, a procesy przyrodnicze powodują, że całość, nie tylko rezerwaty, ma naprawdę wyjątkowy charakter. Skarbem tego lasu jest dzięcioł czarny, a wycinka planowana jest między innymi pomiędzy miejscami jego gniazdowania, a zbiornikiem wodnym. To tak, jakby ktoś nam w domu zaczął zrywać podłogę między sypialnią, a łazienką — zauważa Pańków. — Taki kompleks jak Las Młochowski, powinien był być już dawno wyłączony z użytkowania gospodarczego.

Znamy ten las od zawsze. Od kilku lat mieszkam na samym jego skraju, de facto w lesie, bo las wchodzi w otaczające go miejscowości, włazi nam do ogródków. Intensywność i skala planowanych wycinek budzą więc nasz niepokój i sprzeciw — mówi Kuba Wyszyński z „Inicjatywy”. — Wyjątkowość Lasu Młochowskiego polega między innymi na tym, że jest wspaniałym obiektem przyrodniczym z rzadkimi na Mazowszu typami siedliskowymi, z wielogatunkowym i wielowiekowym drzewostanem. A zarazem jest bardzo dostępny dla nas, tubylców, choć także dla przyjezdnych. To największy obszar leśny w tej części Mazowsza, pozostałość wielkiej puszczy rozciągającej się od Jaktorowa po granice Kampinosu. Dzięki kolejce WKD łatwo tu dojechać nie tylko z Pruszkowa, czy Grodziska, ale i z Warszawy — dodaje Wyszyński, a Małgorzata Stępka ze stowarzyszenia „Dendropolis” uzupełnia: — Las znajduje się w granicach Podkowy Leśnej, miasta ogrodu, którego cały układ urbanistyczny, zabudowa i zieleń granicach administracyjnych wpisane są do rejestru zabytków.

Zaniepokojeni mieszkańcy i mieszkanki zbierają podpisy pod listem do Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych, w której domagają się zmiany sposobu myślenia o lesie, a także o zatrzymanie planowanych prac, zwłaszcza w okresie lęgowym ptaków.

Działacze liczą na współpracę z leśnikami i podkreślają, że Nadleśnictwo Chojnów pokazywało w przeszłości, iż potrafi myśleć o lasach szeroko i długofalowo; doceniają stopniową przebudowę monokultur sosnowych w las mieszany, walkę z gatunkami inwazyjnymi i wiele innych działań.

Podpisy pod petycją zbierane są do połowy lipca m. in. w podkowiańskiej restauracji Weranda w godzinach 18-20.

Zachęcamy z zapoznaniem się Inicjatywą Obywatelską Las Młochowski i do podpisania petycji

Polub nas na Facebook


To może Cię zainteresować: