Na ostatniej sesji Rady Miasta Milanówka zawitała Policja, poinformowana przez zaniepokojonego mieszkańca o nieprzestrzeganiu podstawowych obostrzeń sanitarnych. Nasi ulubieni hejterzy oburzyli się, że po poprzedniej sesji śmieliśmy o tym napisać. Postanowiliśmy sprawdzić jak to wyglada w innych gminach, na przykładzie sesji absolutoryjnych.

Zacznijmy od powiatów - obrady Rady Powiatu Grodziskiego - prowadzone są on-line. Powiat Pruszkowski - sesja absolutoryjna w dużej sali konferencyjnej z zachowaniem odstępów między biurkami - 1 osoba przy biurku. Normalne sesje prowadzone zdalnie.

Jak to wygląda w innych gminach? Grodzisk mazowiecki - obrady zdalne. Podkowa Leśna - w dużej sali z zachowanymi odstępami między biurkami. Pruszków - obrady zdalne.

W ciekawy sposób prowadzone są sesje w Jaktorowie, gdzie radni spotykają się w budynku szkoły, ale obradują zdalnie z różnych pomieszczeń. Skąd takie rozwiązanie? Wyjaśnił to nam Pan Maciej Kowalski - Kierownik Referatu Bezpieczeństwa, Informatyki i Monitoringu. - Nie ma doprecyzowanych informacji na temat obostrzeń obowiązujących w czasie obradowania rad gmin, czy miast. W takim przypadku należy stosować zasady, które odpowiadają najbardziej podobnym wydarzeniom i jednocześnie zapewniają największe bezpieczeństwo dla uczestników. Takimi opisanymi w aktualnym Rozporządzeniu Rady Ministrów są wydarzenia kulturalne w pomieszczeniach. Wg nich na jedną osobę musi przypadać co najmniej 10 m². Zatem nie ma możliwości zorganizowania w sali gimnastycznej, która ma 122 m² obrad dla 15 radnych.
Dlatego Sesje Rady Gminy Jaktorów odbywają się w sposób hybrydowy. To znaczy, że wszyscy znajdują się w jednym budynku, ale obradują z wykorzystaniem elektronicznych środków porozumiewania się na odległość. Dzięki temu, że radni zasiadają w różnych salach lekcyjnych, po 3 lub 4 osoby, możemy spełnić wszystkie warunki, które pozwalają na zapewnienie im maksymalnego bezpieczeństwa. Jednocześnie przy tym możemy w pełni wesprzeć radnych, którzy nie radzą sobie na przykład z obsługą komputerów.

Jak widać w każdej z wymienionych gmin radni mają świadomość istnienia COVID-u i obostrzeń z nim związanych. Jak to wygląda w Milanówku? Każdy widział. Jak przed pandemią. Wszyscy razem, bez maseczek. Jak zwykle milanowscy radni wiedzą lepiej niż wszyscy w okolicy, ale czego to się spodziewać od Rady, której członkowie porównują szczepienia do eksperymentów doktora Mengele. Co zastraszające podobnej semantyki co Milanowski Radny Krzysztof Wiśniewski używali antyszczepionkowcy szturmujący szczepionkobus w Gdyni. Świadczy to, niestety, nie najlepiej o mentalności tych ludzi.

Dziś będziemy świadkami kolejnego spektaklu, prawdopodobnie tak jak poprzednio wyreżyserowanego dużo wcześniej. Ciekawe kiedy większość w Radzie zdejmie klapki z oczu i zobaczy jak wyglądają obrady w okolicy, a mieszkańcy poznają prawdziwego reżysera tych obrad. Czy i z kolejnej sesji będą wyeliminowani ci radni, którzy są świadomi zagrożenia?

Polub nas na Facebook


To może Cię zainteresować: