To już trzecie spotkanie Burmistrza Piotra Remiszewskiego z mieszkańcami, tym razem mieszkającymi w TBS-ach. Celem tych spotkań, jak powiedział Burmistrz, jest wysłuchanie mieszkańców, zapoznanie się z problemami jakie zgłaszają i pomoc w rozwiązywaniu tych problemów. W spotkaniu ze strony Urzędu Miasta uczestniczyli poza Burmistrzem, jego zastępca oraz kierownicy kilku referatów. Niestety spotkanie zostało zakłócone przez grupę przeciwników Burmistrza i praktycznie (poza początkiem spotkania) mieszkańcy nie mogli wypowiedzieć się.

Na początku spotkania mieszkańcy prosili o spowalniacz ruchu na osiedlu, o doświetlenie przejścia dla pieszych (na Królewskiej) przy Tesco, o uruchomienie brodzika dla dzieci przy basenie, podkreślając jak ważny to jest problem (Rada Miasta nie dała pieniędzy na wstępny projekt niezbędny do przygotowania wniosku na częściowe sfinansowanie realizacji środkami zewnętrznymi).

Grupa, której zamiarem było zakłócenie spotkania, weszła na  początku spotkania, z Przewodniczącą Rady Miasta Janiną Moławą. Byli w niej również przedstawiciele Razem dla Milanówka z radnym Piotrem Napłoszkiem (nie zabierali głosu), radna Jolanta Nowakowska (zabrała głos po wypowiedziach w sprawie brodzika, kolejny raz wykazując się brakiem wiedzy, tym razem w zakresie pozyskiwania środków zewnętrznych) oraz dziennikarz Paweł Wojewódka, najbardziej głośny z tej grupy (przypominał działania I kadencji Rady Miasta, domagał się od Burmistrza by sam mówił o jednej z inwestycji realizowanej przez miasto, nie posiłkując się szczegółami pochodzącymi od kierownika Technicznej Obsługi Miasta). Pana Wojewódkę miałam okazję poznać w przeszłości, gdy przyszedł  z panią W. Kwiatkowską w 2014 r na wykład Uniwersytetu Trzeciego Wieku, by spotkać się z seniorami w czasie prowadzenia kampanii wyborczej byłej Burmistrz. Przewodnicząca Rady Miasta, jak to ma w zwyczaju, przerwała wypowiedź Burmistrza i próbowała (bezskutecznie) zainteresować mieszkańców ujęciami wody ze studni Na Skraju. Hałas nie pozwolił wypowiedzieć się radnej powiatowej z Milanówka – Marii Wolskiej.

Takie zachowanie spotkało się z oburzeniem mieszkańców. Pan Ludwik Adamek, organizator spotkania z Burmistrzem, podkreślając, że nigdy nie widział na osiedlu TBS radnych zakłócających spotkanie, kilka razy próbował uciszyć przeszkadzających, proponując by wypowiedzieli się pod koniec spotkania, a teraz pozwolili wypowiedzieć się mieszkańcom TBS-ów. Niestety, nic to jednak nie dało i spotkanie zamieniło się w indywidualne rozmowy Burmistrza i pracowników Urzędu Miasta z mieszkańcami TBS-ów.

Był również poruszony problem zainstalowania na ul. Warszawskiej  spowalniaczy ruchu. Pisemnie w tej sprawie zwrócił się  Dyrektor Społecznej Szkoły Podstawowej Milanowskiego Towarzystwa Edukacyjnego, Prezes Towarzystwa pan Dariusz Kozak. Natychmiast zareagowała na to była radna Kinga Niedzwiecka-Reszczyk, twierdząc, że progi są niepotrzebne. Pokazuje to wyraźnie, jak realizując zgłaszane potrzeby jednych mieszkańców, można spotkać się z niezadowoleniem i krytyką innych.

Ps. Podczas spotkania dziennikarz Paweł Wojewódka podszedł do mnie i zakłócając mi pracę podkreślał swoje doświadczenie dziennikarskie (w co nie wątpię) i próbował straszyć,  że napisze skargę na Gazetę Obiektywna do Rady Etyki Mediów. Artykuły o Milanówku piszę głównie ja. Zawsze prawdę, podpierając podane fakty pismami lub odwołując się do nagrań z posiedzeń Rady Miasta. Tym się różnię od pana Wojewódki, że działam w mieście od wielu lat aktywnie, zgłaszając różne inicjatywy, a nie tylko ożywiam się w czasie kampanii wyborczej lub w sytuacjach konfliktowych, podsycając je.

Polub nas na Facebook
Zobacz galerię: Zakłócone spotkanie Burmistrza z mieszkańcami TBS


To może Cię zainteresować: