Na początku wakacji pisaliśmy o licznych utrudnieniach paraliżujących możliwość dojazdu z naszej okolicy do Warszawy zarówno samochodem jak i pociągiem. Pociągi Kolei Mazowieckich nie funkcjonują. W te wakacje nie było chyba dnia bez awarii i opóźnień. Mieszkańcy stali w tłoku, na stacjach i w pociągach, a samochodami w korkach. Z początku się denerwowali, aż w końcu przywykli. Niestety w drugiej połowie wakacji nasze lokalne władze postanowiły przetestować ich cierpliwość.

Prapowodem zamieszania jest remont wiaduktu w Grodzisku Mazowieckim. Remont, do którego wszyscy już przywykli i nauczyli się nowych dróg alternatywnych. Niestety, w wakacje włodarze naszych gmin i powiatu postanowili poprawić znajomość regionu poprzez jednoczesne prowadzenie wielu remontów na drogach alternatywnych, praktycznie paraliżując w godzinach szczytu możliwość przejazdu samochodem.

W sprawie tych nieskoordynowanych prac pisali do nas i dzwonili liczni mieszkańcy:
od ostatnich 3 tygodni włodarze obu miast prześcigają się w utrudnianiu przepraw na drugą stronę torów – pisze jedna z naszych czytelniczek - Milanówek: ul. Piłsudskiego, a więc drog prowadząca na wiadukt ,od prawie 3 tygodni jest remontowana. Zmusza to do jednostronnego objazdu lub ruchu wahadłowego. Zerwana nawierzchnia utrudnia przejazdy pojazdom z "działającego" pasa ruchu. Zatem ta forma objazdu staje się mało przepustowa, utrudniona i niewygodna.
Z wiaduktu w Milanówku można kierować się do Grodziska ulicami 3 Maja lub Królewską. I tu włodarze postanowili przetestować cierpliwość kierowców. Ulica 3 Maja od prawie 2 tygodni jest zamknięta/w remoncie. Zmusza to wszystkie samochody do kierowania się na ulicę Królewską. Określenie, że jest zakorkowana jest tu dalece idącym eufemizmem. Aby przedostać się z ul. Piłsudskiego do ul. Okulickiego w Grodzisku (odc.3km., przy normalnej jeździe max.5min.) potrzeba teraz około 45minut!!!!!
Co więcej, jadąc ul. Królewską od centrum Grodziska żółte tablice kierują nas na "objazd zamkniętego wiaduktu" ulicą 3 maja. Zjeżdżając więc z Królewskiej na 3 maja po chwili napotykamy kolejną żółtą tablicę informującą o zamknięciu ul.3 maja i kieruje objazdem w ul. Królewską. Mamy tu zatem do czynienia z objazdem objazdu. Kuriozum...


List ten otrzymaliśmy od naszej czytelniczki jeszcze przed całkowitym zamknięciem skrzyżowania ulic. Piłsudskiego i Dębowej, o którym miasto na swoich stronach informowało… dzień po zamknięciu i po naszym zapytaniu w tej sprawie. Jak poinformował nas Pan Jakub Karpowicz - Rzecznik Milanówka - inwestycje realizowane przez Gminę Milanówek były planowane z dużym wyprzedzeniem. Nikt wówczas, tj. w okresie planowania budżetu zatwierdzonego z końcem 2012 r., nie wiedział że zarządca drogi DW 579 jakim jest Mazowiecki Zarząd Dróg Wojewódzkich w Warszawie zamknie wiadukt w Grodzisku Mazowieckim.

Dziwi nas ta niewiedza, gdyż już w kwietniu 2012 roku informowaliśmy naszych czytelników o rozstrzygnięciu przetargu na wykonawcę remontu wiaduktu. Zgodnie z informacją, wówczas podaną, pierwsze samochody miały pojechać nowym wiaduktem pod koniec 2013 roku. Czy wiedząc o planowanych remoncie tak trudno było przewidzieć to, że żeby powstał nowy wiadukt stary trzeba najpierw wyburzyć?

Niestety w tym samym czasie zamknięta byłą również ul. Brzozowa, która przez wielu kierowców traktowana byłą jako alternatywny przejazd z zachodu na wschód Milanówka.

Jak informuje dalej Pan Jakub Karpowicz - Inwestycja wykonywana na ulicy Piłsudskiego pierwotnie miała być wykonywana w miesiącach maj – czerwiec br., jednak kierując się doświadczeniami z lat poprzednich, z których wynikało że natężenie ruchu w okresie wakacji jest znacznie mniejsze, została podjęta decyzja o zmianie terminu na okres wakacyjny.

Należałoby pochwalić za tę troskę, gdyby nie to, że remont ten pokrył się w tym samym czasie z planowanym przez Powiat i w dużej części finansowanym przez Gminę Grodzisk Mazowiecki remontem ul. 3 Maja, o czym także wielokrotnie informowaliśmy naszych czytelników. Co zaskakujące, obie inwestycje prowadzone są co prawda przez innych inwestorów, ale na drogach powiatowych. Remont ul. 3 Maja na grodziskim odcinku był już niezbędny, a jak poinformował nas Starosta Powiatu Marek Wieżbicki nie mógł nakazać Milanówkowi zmiany harmonogramu projektu związanego z budową kanalizacji. Ze względu na fatalny stan ul 3 Maja prace mogą się niestety przedłużyć także na wrzesień:

W trakcie realizacji zadania, po wykonaniu frezowania nawierzchni wystąpiła konieczność wykonania częściowego wzmocnienia konstrukcji drogi, która na kilku odcinkach praktycznie nie posiada podbudowy, nie spełnia minimalnych warunków w zakresie grubości warstw, jest niejednorodna i niestabilna. Cienka nawierzchnia asfaltowa położona została na kilkucentymetrowej (5 8 cm) podbudowie z kruszywa różnego pochodzenia w tym kolejowego, jest ona częściowo przewarstwiona żużlem (szlaką), a na znacznych odcinkach została wykonana bez warstwy odsączającej - na podłożu mocno gliniastym, w którym pozostawiono korzenie drzew, drewniane słupy itp. "niespodzianki". Z tego powodu na każdym wyznaczonym roboczym odcinku drogi na bieżąco wykonywane są odkrywki, w wyniku których na bieżąco podejmowane są decyzje co do konieczności wykonania i ustalenia sposobu wzmocnienia podbudowy przed wykonaniem nakładki asfaltowej. W związku z koniecznością zwiększenia zakresu robót objętych w/w umową, termin wykonania zadania zostanie przedłużony o ok. miesiąc od określonego w w/w umowie.

W długi weekend otwarto odcinek od ul. Okulickiego do ulicy Szkolnej. W tamtym rejonie na skrzyżowaniu ul. 3 Maja i Okulickiego przez cały czas remontu mieszkańcy mogli doświadczać kolejnej kuriozalnej sytuacji. Na skrzyżowaniu, na którym dwa z czterech zjazdów były zamknięte, cały czas funkcjonowała sygnalizacja świetlna, komplikując dodatkowo przejazd w tamtym miejscu. Niestety jak poinformował nas zastępca burmistrza Grodziska Maz. Piotr Galiński, za sygnalizację świetlną w tym miejscu odpowiada MZDW. Pomimo interwencji w tej sprawie ze strony gminy światła nie zostały wyłączone.

Do tego wszystkiego dochodzą także remonty po północnej stronie torów w Grodzisku.
Od 3 tygodni jazda przez skrzyżowanie ulic Traugutta i Granicznej jest utrudniona, a od dziś skrzyżowanie to jest nieprzejezdne z powodu awarii. – pisze nasza czytelniczka. - Zbiegła się ona (zapewne zupełnym przypadkiem) z remontem ul. Traugutta na odcinku od Malvity do kładki. Ruch na tej ulicy również jest zwiększony gdyż wprowadzono tam specjalne linie autobusowe mające ułatwić pieszym przeprawę na drugą stronę torów oraz dodatkowy parking bezpłatny. Są utworzone przystanki, do których poprzez remont i montaż krawężników nie da się dojść. Parking miejski również nie nadaje się do użytku gdyż stoją tam maszyny remontujące ul.Traugutta, a jedna z bram jest zamknięta. W konsekwencji ludzie czekający na autobus zamiast korzystać z wiaty przystankowej grzęzną w kurzu w jedynej bramie do parkingu gdzie co chwila są przepędzani (a więc i kurzeni) maszynami lub nielicznymi samochodami, które z parkingu chcą skorzystać. Ruch po ul .Traugutta można powiedzieć odbywa się wahadłowo przez liczne maszyny stojące na jezdni. Zamknięcie ul. Granicznej spowodowało, że wąską ul. Szwoleżerów porusza się niezliczona liczba aut osobowych ciężarowych. Zator jaki tworzy się przy światłach jest swoistą wisienką na torcie.

Cieszy budowa kanalizacji w Milanówku, remont ul. 3 Maja i budowa nowego wiaduktu, ale może nadzorujący te inwestycje mogliby wcześniej informować, również Czytelników Obiektywnej Gazety Internetowej, o wprowadzanych utrudnieniach w ruchu, lepiej przygotowywać objazdy, bardziej zadbać o jakość nawet tymczasowej nawierzchni. Warto też likwidować znaki objazdów w momencie, kiedy one przestają być już potrzebne. Kierowca wytrzyma dużo, a każdy remont niesie z sobą pewne utrudnienia. Kumulacja utrudnień w te wakacje powoduje niemal paraliż komunikacyjny w naszym powiecie dla mieszkańców, którzy muszą pracować, nie wyjechali na wakacje. Czy w sytuacji, kiedy ze względów technologicznych pewnych prac nie można wykonywać przez cały rok, jest lepsze rozwiązanie, w mniejszym stopniu utrudniające życie wszystkim?

Czy jedyną alternatywą dla tej sytuacji, licznych objazdów dla objazdów i braku koordynacji prac remontowych jest zakup helikoptera lub dla osób o mniejszych dochodach przesiadka na rower? Jakie jest Państwa zdanie na ten temat?

Polub nas na Facebook


To może Cię zainteresować: