Noc Kupały, znana także jako Kupalnocka czy Kupała to słowiańskie święto, które ściśle wiąże się z przesileniem letnim, obchodzone w czasie najkrótszej nocy w roku, która przypada z 23-24 czerwca. W minioną sobotę, po częściowym „odmrożeniu” wydarzeń kulturalnych, mogliśmy uczestniczyć w tradycyjnych „Wiankach” na Stawach Walczewskiego.

Podczas imprezy zorganizowanej przez Centrum Kultury, każdy miał możliwość wzięcia udziału w warsztatach plastycznych. Zaprezentowali się także adepci sztuki muzycznej z Dziecięcej Akademii Orkiestrowej. W przyszłości ci młodzi ludzie mają szansę zasilić szeregi Grodziskiej Orkiestry Rozrywkowej pod batutą Tomasza Kirszlinga, która zaprezentowała w czasie „Wianków” bardzo zróżnicowany repertuar. Program koncertu, obok utworów instrumentalnych, oferował też piosenki w wykonaniu solistów. Amelia Iwanowska oczarowała piosenką „A ja lubię jazz” z tekstem Anny Bernat i muzyką Aleksandra Pałaca, a także utworem „Mamy po 20 lat” z repertuaru Haliny Benedyk. Krystian Embradora, śpiewając m.in. piosenkę Zbigniewa Wodeckiego „Lubię wracać tam, gdzie byłem”, wzbudził na twarzach słuchaczy refleksyjny uśmiech. Burmistrz Grzegorz Benedykciński zdradził, że to właśnie Grodziska Orkiestra Rozrywkowa już niedługo uświetni otwarcie ośrodka szkoleniowego Legii w Książenicach.

Nasi pracownicy prowadzą zajęcia animacyjne dla dzieci, m.in. wyplatają wianki. Bardzo cieszę się, że możemy pokazać naszych podopiecznych. Młoda Akademia Orkiestrowa, to dzieciaki, które całkiem niedawno zaczynały od zera, a pod czujnym okiem kapelmistrza Tomasza Kirszlinga i instruktorów są w stanie zagrać już wiele fajnych rzeczy. Grodziska Orkiestra Rozrywkowa, big band z naszymi solistami to najwyższy stopień wtajemniczenia. Wspaniale zaprezentowały się też tamburmajorki pracujące pod okiem pani Doroty Lach - Antczak. Efektami swojej pracy mogli pochwalić się również aktorzy ze Strefy Aktywnego Seniora, którzy bardzo pilnie pracowali w czasie lockdownu – mówi Paweł Twardoch, dyrektor Centrum Kultury w Grodzisku Mazowieckim. – Bardzo się cieszę, że wyszliśmy już z zamknięcia internetowego, bo nie ma się co oszukiwać – to jest jednak namiastka działalności. To nie zastąpi prawdziwego kontaktu z ludźmi. Zresztą, wystarczy popatrzeć: świeci słońce, ludzie są uśmiechnięci, brakowało tych spotkań bezpośrednich. Z drugiej strony, nie sposób zapomnieć o zagrożeniu koronawirusem. Przestrzegamy wszystkich zaleceń.

Bardzo aktywna on-line w czasie pandemii Strefa Aktywnego Seniora zaprosiła na spektakl „Sobótka w Czarnolesie”. Opracowaniem muzycznym, scenariuszem i reżyserią zespołu aktorskiego Teatru SAS zajęła się Joanna Cichoń. – Przedstawienie było oparte na tekstach Jana Kochanowskiego, Wespazjana Kochowskiego, Jana Andrzeja Morsztyna, na poezji i muzyce ludowej i odnosiło się do tradycyjnych, jeszcze pogańskich, obrzędów związanych ze świętem Sobótki – mówi dr Marcin Łukasz Mazur, szef Strefy Aktywnego Seniora. – To wielki wkład pracy naszych aktorów, którzy przygotowali się w dużej mierze w domach podczas pandemii i pani reżyser,  która zmotywowała ich do tego, wdrożyła nowoczesne technologie do prób, które nie są taką oczywistością dla niektórych z naszych seniorów.

Polub nas na Facebook
Zobacz galerię: Wianki na początek lata


To może Cię zainteresować: