"Wielka Woda" w Rowie Grudowskim

Od kilku dni dzielni strażacy z OSP w Milanówku w dzień i w nocy udrażniają rów na odcinku Cicha – Królewska po to, by wysoka woda w rowie nie spowodowała podtopień okolicznych działek i domów oraz jezdni ul. Grudowskiej i ul. Nadarzyńskiej.

Co jest powodem zatorów? - pytamy strażaków stojących prawie po pas w wodzie. Przyczyn jest kilka. Pierwsza, to delikatnie mówiąc, niefrasobliwość mieszkańców, którzy wrzucają do rowu niepotrzebne rzeczy i śmieci. Czego tu nie ma? Fragmenty kanap, ramy okienne, deski, druciane siatki ogrodzeniowe, niezliczona  ilość butelek i puszek po piwie oraz różnych napojach. A przecież od wielu lat mieszkańcy Milanówka segregują śmieci, nie płacąc za ich wywóz. Drugą przyczyną jest nieczyszczenie rowu z rosnących w nim samosiejek i wysokiej trawy. Trzeci powód  okresowy, choć właśnie teraz najbardziej uciążliwy, to płynące rowem duże bryły lodu i zbitego śniegu, które wraz z zanieczyszczeniami powodują zatory. Jest jeszcze czwarta przyczyna... Otóż na odcinku pomiędzy ulicami Nadarzyńską i Królewską, nad rowem,pobudowano baraki należące do składu budowlanego. Pod budynkami składu poprowadzono rurę o niewielkim przekroju, która nie zapewnia swobodnego przepływu wody płynącej rowem, wręcz go uniemożliwia. Strażacy byli więc zmuszeni przepompowywać wodę z tworzącego się zalewu przed budynkami, do rowu płynącego pod chodnikiem ul. Królewskiej.

Kto wyraził zgodę na tak nieprzemyślaną inwestycję i czy w ogóle taka zgoda była wydana – tego nie udało się nam ustalić. Kierowniczka  Referatu Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego w Milanówku poinformowała nas, że przebudowa tego newralgicznego odcinka jest trudna, gdyż w bezpośredniej bliskości rury przechodzą przewody gazowe. W Wojewódzkim Zarządzie Melioracji i Urządzeń Wodnych w Warszawie, Inspektorat w Grodzisku Mazowieckim - na nasze pytanie, kto mógł wydać zgodę na pobudowanie baraków nad rowem i zainstalowanie rury o niewielkim przepływie - uzyskaliśmy odpowiedź, że jeżeli jest to stara inwestycja, to mogła być zrealizowana bez jakiejkolwiek zgody. Ustalenie tego jest dość istotne, w świetle dodatkowej informacji, którą przekazał nam Inspektorat.

Za drożność cieków wodnych, w tym rowów melioracyjnych, odpowiadają właściciele działek, przez które te cieki przepływają. Jak powiedział nam wiceburmistrz Milanówka Bogdan Korycki, wywiązywanie się z tego obowiązku będzie egzekwowane przez odpowiednie służby miasta.

 

Polub nas na Facebook
Zobacz galerię: "Wielka Woda" w Rowie Grudowskim


To może Cię zainteresować: