Informowaliśmy Państwa, że Przewodniczącą Rady Milanówka Kadencji 2010-2014 została wybrana Maria Sobczak. Maria Sobczak była radną od 12 lat, zaś przez 2 ostatnie kadencje pełniła funkcję wiceprzewodniczącej Rady. Obecny układ sił w Radzie znacznie różni się od układu sił w minionych kadencjach. Poprzednio znaczną przewagę w Radzie mieli radni ze Stowarzyszenia „Milanówek Dziś i Jutro”. Teraz radni z tego stowarzyszenia dysponują 7 głosami, zaś 8 głosów należy do radnych z 3 innych komitetów wyborczych.

Redakcja: Pani Mario, dołączamy się do gratulacji wielu Czytelników. Z komentarzy wynika, że mieszkańcy Milanówka mają duże oczekiwania związane z Pani przewodniczeniem Radzie. Czy zgadza się Pani z poglądem, że przewodniczenie Radzie przy takim układzie sił to duże wyzwanie?
Maria Sobczak: Dziękuję za gratulacje. Zgadzam się, to bardzo duże wyzwanie, ogarnąć to wszystko jest rzeczą bardzo trudną, ale nie niemożliwą. Dołożę wszelkich starań, byśmy wszyscy razem mieli jeden cel. Tym celem jest poprawa warunków życia mieszkańców i wizerunku miasta.

R. Jakimi problemami, Pani zdaniem, Rada powinna się zająć w pierwszej kolejności?
M.S. Priorytetem jest budżet, musimy go uchwalić do końca stycznia.

R. Czy nie uważa Pani, że radni w poprzednich kadencjach byli zbyt bierni, rzadko występowali z inicjatywami uchwałodawczymi?
M.S. Jeśli jest taki odbiór społeczny, to mam nadzieję, że w tej kadencji to się zmieni.

R. Czy widzi Pani potrzebę zmiany „scenografii” komisji i sesji?
M.S. Do Rady trafiło kilku nowych radnych, mają nowe spojrzenie i nowe pomysły. Myślę, że w tych sprawach również. Ja będę otwarta na wszystkie propozycje.

R. Czy chcąc zachęcić mieszkańców do współdziałania z Radą, nie powinno się udostępniać w Internecie materiałów, które otrzymują radni przed komisjami i sesjami? Bez znajomości tych materiałów siedzi się na komisjach i sesjach jak na przysłowiowym „tureckim kazaniu”. I jeszcze jedno – protokoły z sesji powinny być zamieszczane najpóźniej po tygodniu, a nie po ponad miesiącu lub po trzech miesiącach, jak to miało miejsce w przypadku sesji czerwcowej.
M.S. Dzisiaj jest mój trzeci dzień bycia przewodniczącą. Ja do tej pory tego problemu nie dostrzegałam, bo miałam dostęp do wszystkich materiałów, ale propozycja wydaje się logiczna i zajmę się rozwiązaniem tego problemu.

R. Czy w sytuacji pustej kasy miasta nie uważa Pani, że inicjatywa obniżenia diet radnych byłaby wskazana? Wielu mieszkańców liczy na to.
M.S. Z pewnością nie zgodzę się na podniesienie, rozumiem mieszkańców, ale to jest decyzja wszystkich radnych.

R. Przez ostatnie kadencje można było zaobserwować nikłą współpracę naszych radnych z radnymi powiatu grodziskiego, ościennych gmin i sejmiku wojewódzkiego. Czy nie uważa Pani, że trzeba te współpracę zacieśnić po to, by wiele wspólnych dla nas problemów rozwiązywać z korzyścią dla wszystkich, bez ciągnących się latami konfliktów?
M.S. Tak, tak i jeszcze raz tak.

R. Przez kilka lat media elektroniczne był niedocenianym medium. Radni i urzędnicy miejscy ignorowali ich istnienie. Nie odpowiadano na nasze pisma poruszające ważne dla mieszkańców sprawy lub też udzielano nam lakonicznych odpowiedzi. Urzędnicy i radni nie ustosunkowywali się do zarzutów stawianych im przez mieszkańców na forum. Zmieniło się to trochę w okresie wyborów samorządowych. Czy uważa Pani, że ignorowanie przez miasto praktycznie jedynego, funkcjonującego forum mieszkańców, dobrze służy nam wszystkim? Czy faworyzowanie jednego medium, nie będę wymieniała nazwy, bo i tak wszyscy wiedzą, o które medium chodzi, jest dobrze odbierane przez mieszkańców?
M.S. Nie i uważam, że ten fakt trzeba diametralnie zmienić.

R. Dziękujemy za rozmowę i życzymy sukcesów w realizacji planów.
 
Redakcja
Polub nas na Facebook


To może Cię zainteresować: