Bitwa o pietruszkę - czy tylko?

Ostatnio wielu mieszkańców Milanówka zwraca się do nas z pytaniami dotyczącymi wniosków wojewody o wygaśnięcie mandatów radnych Bożeny Osiadacz i Witolda Rytwińskiego. Czytali na łamach naszego portalu o podobnej sytuacji w innej gminie i zastanawiają się, co jest na rzeczy. Czy jest to walka o władzę, bo przecież wybory już w przyszłym roku?

Na terenie naszego powiatu w tej kadencji miało już miejsce wygaszenie mandatu. Sprawa dotyczyła jednej z baranowskich radnych, a zaangażowani byli w nią: Pełnomocniczka Rządu ds. Walki z Korupcją, Wojewoda Mazowiecki, Centralne Biuro Antykorupcyjne, Wojewódzki Sąd Administracyjny oraz Państwowa Komisja Wyborcza. Jedynym skutkiem ponad dwuletnich działań było to, że radna jako jedyna w naszym powiecie dwukrotnie w trakcie jednej kadencji została zaprzysiężona na radną i oprócz agencji poczty prowadzi teraz mały sklepik.

W tamtym przypadku sprawa dotyczyła jednak prowadzonej działalności gospodarczej. Tu zaś chodzi o społeczne zaangażowanie radnych w działalność organizacji pozarządowych nieprowadzących działalności gospodarczej. Czy jest to zabronione?

Zgodnie z art. 24f ust. 1 Ustawa o samorządzie gminnym (Dz.U.2001.142.1591 t.j.) radni nie mogą prowadzić działalności gospodarczej na własny rachunek lub wspólnie z innymi osobami z wykorzystaniem mienia komunalnego gminy, w której radny uzyskał mandat, a także zarządzać taką działalnością lub być przedstawicielem czy pełnomocnikiem w prowadzeniu takiej działalności.

Jak widać, ustawa ta nie zabrania działalności w organizacjach pozarządowych prowadzących działalność zarobkową, a nieprowadzących działalności gospodarczej. Temat ten doczekał się nawet w 2009 r. jasnej interpretacji ze strony Ministrerstwa Pracy i Polityki Społecznej, dotyczącej np. działalności klubów sportowych:

Stosownie do art. 24f ust. 1 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (t.j. Dz. U. z 2001 r. Nr 142, poz. 1591, z późn. zm.) radni zasiadający w radzie gminy nie mogą prowadzić działalności gospodarczej na własny rachunek lub wspólnie z innymi osobami z wykorzystaniem mienia komunalnego gminy, w której radny uzyskał mandat, a także zarządzać taką działalnością lub być przedstawicielem czy pełnomocnikiem w prowadzeniu takiej działalności. Zapis ten wprowadza zakaz prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby fizyczne, które jednocześnie sprawują mandat radnego.
Zgodnie z art. 6 ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie z dnia 24 kwietnia 2003 r. (Dz. U. z 2004 r. Nr 96, poz. 873, z późn. zm.) organizacje pozarządowe oraz podmioty wymienione w art. 3 ust. 3 ustawy (tzw. podmioty kościelne) mogą prowadzić statutową działalność jako działalność odpłatną lub nieodpłatną pożytku publicznego. Wyżej wymienione podmioty są podmiotami działającymi w celach niezarobkowych, mogą także prowadzić działalność gospodarczą w rozmiarach służących realizacji celów statutowych (fundacje), a cały dochód uzyskany z jej prowadzenia mają obowiązek przekazać na działalność statutową (stowarzyszenia).
W związku z powyższym organizacja pozarządowa oraz podmioty wymienione w art. 3 ust. 3, otrzymując dotację w trybie otwartego konkursu ofert na podstawie ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie, wydatkują uzyskane środki finansowe na realizację zadania publicznego mieszczącego się w sferze jej działalności statutowej. Dlatego też w tym przypadku nie można pozbawić radnego mandatu na podstawie art. 24f ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym
”.

W Milanówku, ale nie tylko, choć tu złych emocji jest szczególnie dużo, często można zaobserwować, że społeczne sukcesy organizacji pozarządowych zamiast radości, budzą zawiść i rozgoryczenie tych, którzy społecznie nic dobrego nie zrobili. Zastanawiające jest też to, dlaczego dopiero na rok przed końcem kadencji takie zainteresowanie budzi działalność społeczna wspomnianych radnych.

W opisywanym przypadku w gminie Baranów, procedury związane ze stwierdzeniem złamania prawa i wygaszenia mandatu radnej trwały ponad 2 lata. Może to właśnie powód, by śledzić taką działalność na rok przed wyborami. Zarzuty w przestrzeni publicznej zaistnieją, a na prawomocne orzeczenia i tak się pewnie się nie doczekamy.

Polub nas na Facebook


To może Cię zainteresować: