Skuteczna praca milanowskich policjantów zaowocowała zatrzymaniem dwóch mężczyzn podejrzanych o dokonanie włamania. 27-latek i 35–latek wpadli ze skradzionymi przedmiotami na ulicy. Obaj usłyszeli już zarzuty, do których się przyznali i dobrowolnie poddali karom. Młodszy z nich za dokonanie kradzieży z włamaniem w warunkach recydywy trafi na rok za kratki. Starszy za paserstwo będzie musiał zapłacić grzywnę.
Natychmiast po przyjęciu zgłoszenia o włamaniu do niezamieszkałego budynku, milanowscy policjanci przystąpili do zbierania informacji o sprawcach tego przestępstwa. Skrupulatnie prowadzone czynności na miejscu zdarzenia jeszcze tego samego dnia pozwoliły na wytypowanie osób, które mogły wejść na posesję po uszkodzeniu drzwi i okna oraz dokonać kradzieży przechowywanych tam elektronarzędzi. Pozostało ustalić miejsce przebywania dwóch podejrzanych mężczyzn.
Gdy w poniedziałkowy wieczór policjanci uzyskali informację, że poszukiwani mogą przemieszczać się pieszo ulicami Milanówka natychmiast ruszyli to sprawdzić. Na ul.Podleśnej rzeczywiście zastali dwóch ustalonych wcześniej mężczyzn. Po sprawdzeniu bagażu jednego z nich, funkcjonariusze znaleźli szlifierki i inne przedmioty, które zginęły podczas włamania. Rzeczy zostały zabezpieczone, a obaj nietrzeźwi mężczyźni trafili do celi grodziskiej komendy.
Właściielka potwierdziła, że znalezione przy zatrzymanych przedmioty należały do niej i odebrała je od policjantów. Milanowscy funkcjonariusze ustalili, że kradzieży z włamaniem dokonał młodszy z mężczyzn, a jego kolega pomagał mu ukrywać łupy. Po wytrzeźwieniu obaj podejrzani usłyszeli zarzuty karne. 27–latek działał w warunkach recydywy. Dobrowolnie poddał się karze bezwzględnego pozbawienia wolności na rok. 35–latek za paserstwo zostanie ukarany grzywną.
To może Cię zainteresować: