Tegoroczne mistrzostwa świata w Teqballu po raz pierwszy odbędą się poza granicami Europy. Miejscem wydarzenia będzie Bangkok – stolica Tajlandii. W ramach eliminacji został zorganizowany jeden turniej, a zwycięzcy otrzymali powołania do reprezentacji Polski. Na najważniejszy turniej w roku zakwalifikowała się tylko garstka najlepszych, którzy będą reprezentować nasz kraj i walczyć o medale. O tym, kto zapewni sobie wyjazd do Tajlandii zadecydował 3-dniowy turniej, który został rozegrany w dniach 13, 14 i 15 października w Centrum Sportu w Błoniu – oficjalnym ośrodku przygotowawczym PZTEQ - Polish Teqball Association.

Po ubiegłorocznych sukcesach podczas Igrzysk Europejskich na których zdobyliśmy 4 medale (1 srebrny i 3 brązowe), zainteresowanie teqballem w naszym kraju stale rośnie. Pojawia się coraz więcej zawodniczek i zawodników, którzy chcą reprezentować Polskę na najważniejszych imprezach. Liderzy oficjalnego rankingu muszą dbać o formę i nieustannie się szkolić, żeby nie pozostać w tyle. To wszystko gwarantuje niesamowite emocje i wysoki poziom na zbliżających się Mistrzostwach Świata. Wszak Polska to jeden z najwyżej sklasyfikowanych krajów w światowej hierarchii teqballu. Można zatem spodziewać się, że poziom sportowy będzie bardzo wysoki.

Turniej zaczęliśmy od rozgrywek męskich. Zawodnicy zostali podzieleni na 8️ grup. Z każdej z nich wyszło po 2️ graczy do kolejnej rundy. W fazie play-off spotkała się śmietanka polskiego teqballu, jednak do ćwierćfinału awansowali starzy wyjadacze. Tam nie brakowało ekscytujących meczów. Szczególnie dało się zapamiętać starcie dwóch najbardziej utytułowanych polskich zawodników - Adriana Duszaka i Bartłomieja Frańczuka. Górą okazał się „Duszka” , który dość łatwo ograł „Frana”. W pozostałych starciach było równie interesująco, wszystkie zakończyły się rezultatem 2:1 w setach. W półfinałach faworyci nie pozostawili złudzeń i pewnie awansowali do najważniejszego meczu tego wieczoru. W głównym starciu spotkali się Patryk Kamiński z Duszakiem. Pierwszy set nieoczekiwanie wygrał Patryk, ale potem 5️-ty bieg wrzucił Adrian i przechylił szalę zwycięstwa na swoją korzyść! W meczu o brąz Grzegorz Staśkiewicz pokonał Stefana Orłowskiego. Warto wspomnieć, że Stefan ma dopiero 14 lat i jest wschodzącą gwiazdą polskiego teqballu.
W rozgrywkach Pań wystartowało 9️ zawodniczek. Rozgrywki grupowe poszły szybko. Przechodząc do zmagań półfinałowych, tam górą okazały się Agnieszka Rybicka i Żaneta Cygora. W meczu o awans na MŚ po wyrównanym spotkaniu lepsza okazała się Rybicka i to ona będzie reprezentowała nasz kraj w Bangkoku. Mecz miał dramatyczny przebieg, w 2️ secie kontuzji uległa Rybicka i wydawało się, że nie będzie mogła kontynuować gry, jednak dzięki pomocy opieki medycznej zdołała wrócić i podjąć walkę. Po tym zdarzeniu Cygora przestała wieść prym, a Agnieszka weszła na wyższy poziom, najpierw wygrywając w drugim secie i doprowadzając do remisu, a następnie zaliczając niesamowitą pogoń: ze stanu 4:9 do 14:12. Duże gratulacje należą się obu zawodniczkom, ale w szczególności Agnieszce za niesamowitą wolę walki i wiarę we własne umiejętności. W meczu o brąz po zaciętym pojedynku Orzechowska pokonała Żmudzką.

W męskim deblu do rywalizacji przystąpiło 1️3️ par, podzielonych na 4️ grupy. W ćwierćfinałach zmierzyło się 1️6️ wyśmienitych graczy. W strefie medalowej zobaczyliśmy samych najlepszych, ludzi którzy w teqballa grają od dawna. W ramach półfinałów zmierzyli się duet Pokwap i Duszak kontra Ochędalski i Michalczyk 2:0 (12:7, 12:7) oraz Staśkiewicz i Frańczuk kontra Nowicki i Orłowski 2:0 (12:5, 12:11). W finale nasza olimpijska para (Pokwap i Duszak) nie pozostawiła złudzeń o tym, kto bardziej zasługuje na awans i zwyciężyła pewnie 2:0 (12:8, 12:3). W meczu o brąz, lepszy okazał się duet Ochędalski i Michalczyk.

W rozgrywkach żeńskiego debla wystartowały 3️ pary. Grano systemem turniejowym, a w finale zmierzyły się 2️ najlepsze drużyny. Dość pewnie bilet na mistrzostwa świata wywalczyły Bartnicka i Cygora, które w meczu o zdobycie kwalifikacji pokonały w dwóch setach Aleksandrę Orzechowską i Martynę Gaworek. Trzecie miejsce przypadło Agnieszce Rybickiej i Ewie Kamińskiej.

Warto także wspomnieć, że gośćmi specjalnymi wydarzenia byli między innymi Robert Korzeniowski (chodziarz, trzykrotny mistrz świata i czterokrotny mistrz olimpijski), a także Burmistrz Błonia – Zenon Reszka czy Włodzimierz Leduchowski – dyrektor Centrum Sportu w Błoniu.

Polub nas na Facebook


To może Cię zainteresować: