Znicz Basket Pruszków radzi sobie na razie bardzo dobrze na parkietach 2 ligi koszykówki mężczyzn. Podopieczni Michała Spychały zajmują drugą lokatę ze stratą zaledwie punktu do lidera – Żubrów Chorten Białystok – ale rywale rozegrali o jeden mecz więcej. Różnica wynika z tego, że w lidze gra 15 drużyn i co kolejkę któraś z nich pauzuje. Pomimo ostatniej porażki 68:74 na wyjeździe z TSK Roś Pisz, ekipa Znicza Basket wyciągnęła wnioski i w ostatnią sobotę rozłożyła na łopatki AZS UJK Kielce aż 75:112!

Sezon rozpoczął się dla pruszkowian fantastycznie. 5 wygranych meczów z rzędu, w tym aż 4 z ponad 20-punktową przewagą nad rywalami! Maszyna Michała Spychały coraz bardziej się rozpędzała, ale jednak 30. października coś nie „zatrybiło”. W Piszu, gdzie Znicz był podejmowany przez miejscowy TSK Roś, pruszkowianie przegrali minimalnie, bo 74:68. Hubert Miłak i spółka, pomimo że punktują w każdym meczu (Hubert niemal w każdym spotkaniu trafia ponad 20 punktów), okazali się słabsi od Rosia i do Pruszkowa wracali z podkulonymi ogonami. Na szczęście sportowa złość wzięła górę i w sobotę 5. listopada rozgorączkowani ostatnią porażką pruszkowianie rzucili na kolana kielczan. Przez cały mecz Znicz kontrolował spotkanie, nie pozostawiając rywalom żadnych złudzeń na zwycięstwo w tym meczu. Wynik 112:75 mówi sam za siebie. Na pełnych obrotach jak zwykle byli: silny skrzydłowy/środkowy i kapitan drużyny – Mateusz Szwed mający w tym sezonie na koncie już 88 oczek, niski skrzydłowy Maciej Czemerys – najlepiej punktujący zawodnik Znicza (128 punkty) i ciągnący grę pruszkowian w każdym spotkaniu – niezastąpiony Hubert Miłak – 103 pkt.

Najbliższe spotkanie Znicza będzie fascynującym pojedynkiem. Do Pruszkowa zawita lider – Żubry Chorten Białystok. Rywale w tym sezonie mają na koncie 14 punktów (6 wygranych i 2 porażki). Białostoczczanie przyjadą na halę Znicza po dwóch wygranych z rzędu. Lekkim faworytem w tym spotkaniu jest właśnie Znicz, będący spadkowiczem z Suzuki 1 Ligi, ale na pewno trzeba uważać na zespół gości. Rzucający Szymon Jaworski jest w tej rundzie najjaśniejszym punktem ekipy Żubrów. Zdobył już 137 punktów! Bardzo celny jest w rzutach za 2 punkty, a nigdy nie myli się, rzucając tak zwane „rzuty osobiste”. Warto też zwrócić uwagę na Arkadiusza Zabielskiego. Środkowy, który prawie całą swoją karierę spędził w Białymstoku, nie dość, że dobrze punktuje (101 pkt.), to jeszcze jest filarem obronnym Żubrów, mając na koncie aż 77 zbiórek – najwięcej z całej drużyny. Spotkanie pomiędzy Zniczem a Żubrami Chorten Białystok odbędzie się w sobotę 12. listopada w Hali Znicz o godzinie 20:30.

 

Polub nas na Facebook


To może Cię zainteresować: