Wszystkie Lasy są Nasze

Piękna jesień zachęca do spacerów po lesie. Przyroda się wycisza, jest spokojniej, kolorowo i niestety ...brudno. Wszechobecne śmieci psują od razu nastrój i chęć  do odpoczynku. Bez względu na to, do czyjego lasu wchodzimy – publicznego czy prywatnego – jest tak samo brudno. 

Lasy są zaśmiecone i to coraz bardziej. Mieszkańcy Czarnego Lasu od wielu lat już podczas akcji Wielkie Sprzątanie raz do roku sprzątają lasy i tereny spacerowe. Od kilku lat przyłączają się prawie wszystkie wsie w Gminie Grodzisk Mazowiecki. Jest to jednak kropla w morzu potrzeb. Lasy są systematycznie zaśmiecane. Są w nich śmieci wielkogabarytowe i te „normalne” domowe – całe wysypiska domowych śmieci w workach wyrzuconych na dróżki i leśne ścieżki zamiast do domowych kontenerów. W lesie w Gminie Jaktorów przy ul. Platanowej od strony Czarnego Lasu można znaleźć prawie cały samochód w częściach, obudowy komputera, telewizora, pełno worków, butelek szklanych i plastikowych. fot. Artur Obidziński

Problem jest jednak większy i ogólnopolski. Jak widać, nie wystarczy tłumaczyć o szkodliwości wysypisk dla środowiska czy zwierząt. Na Mazowszu stworzono program „Czyste Lasy na Mazowszu”. W ramach tego programu powstał pomysł zorganizowania monitoringu w lasach państwowych.

Na czym to polega? Jak to działa? Według pisma „Las Polski” – to akt totalnej desperacji leśników. Elektroniczne oko – przenośne kamery wkroczyły do lasu. Kamery przemysłowe przystosowane są dla potrzeb leśnych. Zamaskowana kamera uruchamia się na podstawie ruchu i zaczyna nagrywanie. Jednocześnie informuje o swojej pracy Straż Leśną, dzwoniąc na telefon komórkowy i wysyła na adres e-mail kilka zdjęć sytuacji rozgrywającej się przed obiektywem. Strażnik, mając te informacje, natychmiast podejmuje interwencję. Nagranie  jest materiałem dowodowym popełnionego wykroczenia lub przestępstwa. Popełniający wykroczenie otrzymuje mandat, ale też większą karą może  być nie mandat, a fakt samego sfilmowania. A jeśli to nagranie zobaczą sąsiedzi i znajomi?

Kamery  są mobilne. Można je umieścić w każdym miejscu na terenie nadleśnictwa.
Są w pełni automatyczne. Działają w każdych warunkach. Pracują w zakresie -20 °C do + 55 °C. Posiadają czujnik ruchu z regulacją jego czułości. Posiadają też zamontowany drugi czujnik reagujący na ciepło. To pozwala wyeliminować fałszywe alarmy. Ale też jest jeszcze jeden czujnik – czujnik wibracji, informujący o sytuacji majstrowania przy kamerze przez nieodpowiednie osoby. W przypadku kradzieży kamery można ją zlokalizować, wysyłając sms-a lokalizacyjnego. Kamera nie tylko wysyła zdjęcia e-mailem, ale też mms-y z  aktualnym obrazem. Kamera rejestruje obraz w podczerwieni, który emituje silny strumień światło długości 960NM, a więc filmuje również zdarzenia w nocy.

Akumulator baterii działa do dwóch tygodni, a następnie wysyła sms-a do leśnika, informując go o konieczności naładowania baterii.

Kamery zakupione w ramach programu „Czyste Lasy na Mazowszu” zapobiegają też kradzieży drzewa.

Według polskiego prawa, monitoring w miejscach publicznych wymaga umieszczenia informacji ”obszar monitorowany”. W przypadku terenów leśnych tego typu informacja może być umieszczona przy wjeździe do lasu.

Koszt kamery orafot. Artur Obidzińskiz miesięczne jej utrzymanie (przekazywanie informacji alarmowych, przechowywanie danych archiwalnych, wsparcie techniczne, okresowy przegląd) nie są zbyt wysokie i myślę, że w niedługim czasie zostaną zakupione również przez prywatnych właścicieli lasów.

Może powstanie galeria „głównych aktorów leśnych”. Oskarów nie będzie, ale chętnie obejrzymy. Prawda ?

Zarówno leśnicy jak i prywatni właściciele lasów zaoszczędzą na kosztach wywożenia śmieci z lasów jak i ochronią się przed stratą kradzionego drzewa.

Przyroda, zwierzęta, my wszyscy zyskamy czyste lasy przynajmniej najpierw na Mazowszu – bo przecież – wszystkie lasy są nasze.

Ewa Błońska
fot. Artur Obidziński
Polub nas na Facebook


To może Cię zainteresować: