W ubiegłym tygodniu odbyła się nadzwyczajna sesja Rady Gminy Baranów. Poświęcona była kontrowersyjnemu projektowi rozporządzenia Rady Ministrów, które dawałoby m.in. spółce CPK możliwość wkraczania bez pytania na prywatne tereny obywateli.

Informację o projekcie rozporządzenia przekazał lokalnym samorządom jeden z członków sejmowej komisji, do której trafił wniosek o jego procedowanie. W tamtym momencie największym zdziwieniem dla wszystkich był fakt, że o ile wniosek miał zostać rozpatrzony, to jego treść nigdzie nie była dostępna. Powinien znajdować się m.in. na stronie internetowej Rządowego Centrum Legislacji. I finalnie ukazał się, jednak nie w wymaganym terminie, a dopiero niespełna trzy godziny przed rozpoczęciem sesji w Baranowie.

Sesja była nie tylko nadzwyczajna ze względu na sposób jej zwołania, ale również dzięki obecności zaproszonych gości. Rzadko w posiedzeniach rad gmin wiejskich biorą udział jednocześnie Marszałkowie Sejmu i Senatu, Marszałek Województwa i Posłowie na Sejm. Obecny był również Prezes spółki CPK. Podczas kilkugodzinnej debaty zarówno ze strony radnych, jak i zaproszonych gości padały bardzo mocne sformułowania. I nic w tym dziwnego, ponieważ obradowano nad bardzo kontrowersyjnymi zapisami projektu rządowego rozporządzenia. A należy dodać, że dokument ten przewiduje objęciem swoimi zapisami nie tylko gminy Baranów, ale również dwudziestu okolicznych w tym m.in. Grodziska, Jaktorowa, a nawet odległych od lokalizacji lotniska Żabiej Woli, czy Milanówka.

Na czym polega kontrowersyjność projektu rozporządzenia? Chyba najbardziej bulwersujące dla obywateli jest uprawnienie przedstawicieli spółki CPK oraz działających dla niej firm do wstępu na prywatne posesje bez konieczności zgody właściciela. Możliwe byłoby to w przypadku stwierdzenia, że wykonuje się badania lub pomiary niezbędne do przygotowania i realizacji inwestycji (CPK).

O wypowiedź w temacie CPK poprosiliśmy obecnego na sesji w Baranowie Senatora z naszego okręgu i jednocześnie Wicemarszałka Michała Kamińskiego:

O!: Panie Marszałku, na podstawie dzisiejszej wiedzy, jak Pan ocenia szanse na wybudowanie lotniska w Baranowie?
MK: Miejmy nadzieję, że te szanse są bardzo małe i to nie tylko dlatego, że bierze się za nie banda nieudaczników, ale dlatego, że jak doskonale wszyscy wiemy, nie wiemy na razie, czy w ogóle lotnisko może tam powstać.

O!: Czy propozycja nowego Rozporządzenia jest zgodna ze standardami państwa demokratycznego?
MK: Nie jest. Jest klasycznym przykładem gwałcenia prawa własności w imię politycznych interesów. W tym przypadku politycznej decyzji mającej być pomnikiem marnotrawczej gigantomanii Jarosława Kaczyńskiego.

Podobne zdanie do Wicemarszałka zaczyna mieć coraz więcej mieszkańców gminy Baranów. Gdy przez trzy ostatnie lata sceptycznie podchodzili do pomysłu budowy CPK na terenie ich gminy, to teraz zaczynają wypowiadać się coraz bardziej radykalnie. A przypomnijmy, że Baranów to gmina, w której od kilku lat każde wybory wygrywali kandydaci z list PiS.

Polub nas na Facebook


To może Cię zainteresować: