Po dwóch bohaterskich spotkaniach Bogoria Grodzisk Mazowiecki przegrywa z Dekorglassem Działdowo walkę o miano mistrza Europy w pucharze ETTU. W meczu domowym ekipa z Warmii i Mazur mocno wybiegała naszą drużynę, a w rewanżu tylko dopełniła formalności. Teraz zespół Bogorii może skupić się na obronie tytułu mistrzowskiego Lotto Superligi Tenisa Stołowego.

Domowa batalia z Dekorglassem stała na najwyższym europejskim poziomie, wiele zagranicznych lig może nam tylko pozazdrościć ligowej śmietanki graczy, którzy łeb w łeb walczą nie tylko na arenie drużynowej, ale także międzynarodowej. Zawodnicy Bogorii w pierwszym meczu finału o puchar ETTU dali się znacząco wybiegać. Każdy z zawodników zaczynał ostro, lecz kończył na tarczy. Marek Badowski był bliski pokonania Kai Konishiego (2:3), ale dwa ostatnie sety pokazały, że to rywal jest mocniejszy. W podobnej sytuacji stanęli Miłosz Redzimski z Jonathanem Grothem (2:3) oraz Panagiotis Gionis i Jakub Dyjas (2:3). Ten pierwszy w ostatnich dwóch setach wypuścił bezpieczne prowadzenie z rąk, a drugi w ostatniej chwili zgubił punkty.

Przed rewanżem sprawa była prosta – Bogoria musi wygrać wszystkie trzy mecze. Czy było to wykonalne? Owszem, ale przeciwnik znów postawił niełatwe warunki. Światowej klasy Jonathan Groth pokonał (3:2) Marka Badowskiego, a Jakub Dyjas Miłosza Redzimskiego (3:2). Po drugiej potyczce wszystko było jasne – zwycięzcą turnieju został Dekorglass Działdowo. Do dogrania pozostało ostatnie spotkanie, w którym Kai Konishi bez problemu pokonał Panagiotisa Gionisa (3:0).

Teraz Bogoria Grodzisk Mazowiecki może skupić się na starciach ligowych. Przed zawodnikami z Grodziska półfinały Lotto Superligi Tenisa Stołowego.

 

Polub nas na Facebook


To może Cię zainteresować: