W pochmurne niedzielne przedpołudnie, nie mając pomysłu na ciekawą atrakcję dla dziecka, postanowiliśmy wybrać się pociągiem na wycieczkę do Milanówka. Liczyliśmy, że świeżo „przeniesione” Centrum Informacji Turystycznej pomoże nam w ciekawym spędzeniu tego dnia. Było to niestety, założenie całkowicie błędne, a największą atrakcją z wycieczki do Milanówka była… przejażdżka pociągiem.

Jak możemy przeczytać na stronie internetowej miasta:

1 marca 2016 r. w galerii „Matulka” przy ul. Piłsudskiego 30 zostało uruchomione Centrum Informacji Turystycznej (CIT) w Milanówku, mieszczące się wcześniej przy ul. Spacerowej 4.

Centrum będzie służyło turystom i mieszkańcom, informując o ciekawych obiektach w mieście i rejonie. Znajdują się w nim ulotki, mapy i przewodniki promujące najpopularniejsze szlaki turystyczne w Milanówku. Można także zapoznać się z programem kulturalnym Milanowskiego Centrum Kultury, w ramach którego działa CIT.

Centrum będzie otwarte od poniedziałku do czwartku w godzinach 12:00-18:00, a także w niedzielę w godzinach 9:00-15:00. W godzinach otwarcia Centrum będzie możliwość odwiedzania bieżących wystaw.

Tak wygląda teoria. Praktyka jest zgoła odmienna. Już wysiadając na stacji w Milanówku, nie znajdziemy ŻADNEJ informacji, gdzie znajduje się Centrum Informacji Turystycznej (CIT). Nie znalazłem też tej informacji na mapach. JAK turysta, który nie zna miasta, ma znaleźć CIT? Może kogoś zapytać?

Idąc tym tropem, wydaje się, że nie będzie lepszego miejsca do uzyskania informacji niż budynek Straży Miejskiej – w końcu na tabliczce przy drzwiach mamy także adnotację „informacja”.

Przyjął nas bardzo sympatyczny pan strażnik, który potrafił wskazać nam, gdzie informacja turystyczna ma być – bo podobno będzie czynna dopiero od 1 kwietnia. Niemniej starał się sprawdzić dla nas w swoich materiałach, co dziś w Milanówku jest zaplanowane. Z uzyskanych informacji wynika, że w deszczową niedzielę, rodzinom z małym dzieckiem, Milanówek - miasto-ogród z Centrum Informacji Turystycznej może zaoferować NIC!

Wiedząc już, gdzie ma się znajdować Centrum Informacji Turystycznej, postanowiliśmy sprawdzić, kto nas wprowadził w błąd – strona internetowa czy pan strażnik miejski. Okazało się jednak, że to w informacji uzyskanej od straży miejskiej było ziarno prawdy – pomimo wyraźnie podanych na stronie internetowej informacji, CIT w Milanówku było nieczynne! Dodatkowo na budynku z zewnątrz, jak i jego otoczeniu, podobnie jak na stacji, nie znajdziemy ŻADNEJ informacji, że CIT tu się znajduje.

Tak właśnie jedząc ciastko w pobliskiej kawiarni, czekaliśmy na pociąg powrotny, kończący naszą wycieczkę po Milanówku. Nie było atrakcji, nie było ulotek, nie było map i przewodników promujących najpopularniejsze szlaki turystyczne w Milanówku. Pozostało jedynie wspomnienie przepysznego torcika bezowego i ciasta hiszpańskiego w kawiarni – bo krówek też nie było.

Polub nas na Facebook


To może Cię zainteresować: