Targowisko w Milanówku c.d.

Ostatnio redakcja gazety „Obiektywna” otrzymała wiele telefonów od mieszkańców Milanówka, którzy uważają, że od placu w centrum „Miasta-Ogrodu”, zwanego Targowiskiem, lepiej wyglądają targowiska na północy Afryki (w języku arabskim suk-i.) Mieszkańców zdenerwował wpis, umieszczony przez radnego Piotra Napłoszka na jego fb, z którego jak twierdzą „bije radość”, że przetarg na przebudowę targowiska należało unieważnić. „Obłudnik”, „hipokryta” to najdelikatniejsze epitety jakim obdarzono radnego. Nas, ta zaporowa cena podana przez wykonawcę - nie dziwi. Przewidywaliśmy, że mało który wykonawca będzie chciał wchodzić w ten konflikt.

Mieszkańcy pytają nas, czy radny Piotr Napłoszek z „Razem dla Milanówka” zapomniał, że od początku był przeciwnikiem realizacji nie tylko tej inwestycji? Czy sądzi, że mieszkańcy zapomnieli jak głosował? Niestety, na te pytania mieszkańców nie potrafimy udzielić odpowiedzi.  Proponujemy zadać je bezpośrednio radnemu. Wiemy jednak, że w Milanówku jest grupa ludzi, w tym radni opozycyjni w stosunku do burmistrza Piotra Remiszewskiego, którzy zrobią wszystko by żadna z inwestycji planowanych przez burmistrza – nie została zrealizowana. Targowisko jest tego przykładem.

Jeden z mieszkańców napisał do nas, że istnieje zmowa pomiędzy kupcami, a opozycyjnymi radnymi. Informował nas, że w dniu 6 marca o godz. 15:00 było zorganizowane na miejskim targowisku spotkanie opozycyjnych radnych z kupcami, w którym uczestniczyła również była prawniczka Urzędu Miasta i kamera. Radny Piotr Napłoszek podobno pytał prawniczkę o realność kolejnego rozwiązania, które może wstrzymać przebudowę. Warto w tym miejscu przypomnieć, że podczas sesji w dniu 29 marca br. radni podjęli uchwałę nr 340/XLII/21 o okresowym (nie określili terminu) wstrzymaniu inwestycji, co spowoduje utratę 1 mln zł refundacji kosztów poniesionych na przebudowę.

Od 2019 roku opozycyjni radni podejmowali różne działania, by ta inwestycja nie doszła do skutku. Ja już nie będę przytaczała niekończących się dyskusji podczas komisji i sesji. Przypomnę tylko dwie wypowiedzi. Jedną radnej Janiny Moławy, która na sesji w dniu 11 grudnia 2019 r, prowadzonej przez Witolda Mossakowskiego twierdziła, że jej zdaniem wniosek został opracowany na kolanie i pewnie dofinansowania nie otrzymamy i drugą wypowiedź radnego Piotra Napłoszka z tej samej sesji, który po wypowiedzi radnej Ewy Galińskiej o fatalnym stanie nawierzchni ul. Krakowskiej stwierdził „ jak miałbym wybrać pomiędzy modernizacją Krakowskiej a targowiskiem – wybrałbym Krakowską”.

Teraz montowana jest kolejna koalicja by zatrzymać remont ul. Krakowskiej. I tak będzie z każdą inwestycją, bo przecież najważniejsza jest walka. A koszty społeczne, na które często powołują się radni? To tylko zasłona dymna. Na ostatniej sesji radny Krzysztof Ołpiński prosił o przeczytanie pisma, które radni otrzymali od jednego ze stowarzyszeń działających w Milanówku. W piśmie tym zwracano uwagę radnych na brak logiki w ich działaniu i na zagrożenie koronawirusem, na obecnie funkcjonującym targowisku. Pisma nie odczytano bo było dla radnych niewygodne. Tak wygląda transparentność działania radnych.

Artykuł ilustrujemy dwoma zdjęciami. Jedno pochodzi z targowiska arabskiego (najgorszy stan targowiska jaki udało mi się wybrać), zaś drugie pokazuje jak nasi kupcy dbają o zachowanie dystansu społecznego. Niestety, pani która handluje używaną odzieżą nie odpowiedziała na pytanie redakcji, co robi by ten dystans zachować i czy odkaża to kłębowisko odzieży.

Polub nas na Facebook


To może Cię zainteresować: