W piątek, 3 grudnia br. ulicami Pruszkowa przejechał po raz pierwszy Rajd Barbórki. To wyjątkowe święto motoryzacji przyciągnęło tysiące fanów motoryzacji, zwłaszcza na najbardziej spektakularne fragmenty przed i na dachu „Nowej Stacji”.

Już od godziny 15.00 kierowcy z całej Polski zaczęli zjeżdżać do miasteczka rajdowego. Sam rajd, do którego zgłoszono 103 załogi, rozpoczął się przed Dworcem PKP od występu zespołu Pruszkowiacy, po którym na rampę wjechały pierwsze samochody rajdowe.

Jestem bardzo szczęśliwy, że udało się to dopiąć – mówił Prezydent Pruszkowa, Paweł Makuch. – Były to dwa lata przygotowań, rozmów, ciężkiej pracy. 59. Rajd Barbórki rozpoczął się właśnie wyścigiem w Pruszkowie. To jest niesamowite i na to wszyscy czekaliśmy.

Cieszymy się, że mogliśmy skorzystać z gościnności władz miasta. Rozmawiałem z zawodnikami. Twierdzą, że odcinek jest bardzo techniczny i trzeba uważać, by dobrze przejechać ten odcinek – mówił Romuald Chałas – Prezes Automobilklubu Polski.

Sam rajd i trasa 1. Odcinka Specjalnego – SZNAJDER Batterien Pruszków była wyjątkowa. Spektakularne beczki przed Nową Stacją oraz na dachu galerii cieszyły się ogromnym zainteresowaniem kibiców. Dla kierowców z pewnością niecodziennym elementem był kręty wjazd na dach Nowej Stacji.

Kajetan Kajetanowicz zwyciężył w Pruszkowie!

Pruszkowski OS wygrał Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak. Załoga LOTOS Rally Team, jadąca Skodą Fabia Rally Evo 2, nie dała szans rywalom, wyprzedzając z czasem 2:53,68 drugich na mecie Miko Marczyka i Szymona Gospodarczyka o ponad 8 sekund! Kajto zwyciężył z resztą w całym rajdzie, oraz w Kryterium Asów na Karowej. Najgroźniejsi rywale Kajetanowicza, Miko Marczyk i Szymon Gospodarczyk zajmowali drugie pozycje na każdym z sześciu oesów i tym samym zakończyli rywalizację na drugim miejscu w końcowej klasyfikacji. Zacięta walka toczyła się o najniższy stopień podium. Po sobotniej próbie pozycję tę zajmowali Wojciech Chuchała z Sebastianem Rozwadowskim, jednak w sobotę nie dali rady odeprzeć ataków Michała Ratajczyka i Jędrzeja Szcześniaka.

Kajetan Kajetanowicz został też Królem Karowej, poprawiając swój rekordowy czas z Kryterium Asów z 2018 r. o  0,27 sek. – Wszystkie odcinki specjalne w ten weekend padły naszym łupem i nie ukrywam, że jest to dla mnie powód do dumy, ale też trochę mi ulżyło. Wiele czasu i pracy kosztowały nas przygotowania do tego rajdu – podsumował rajd Kajetanowicz.

My z niecierpliwością czekamy na kolejny rok i liczymy, że 60. Barbórka również przejedzie przez Pruszków.

Polub nas na Facebook
Zobacz galerię: Kryterium Asów na ul. Karowej


To może Cię zainteresować: