Do niedawna mieszkańcy pruszkowskiego Osiedla Bolesława Prusa cieszyli się spokojnym życiem na swym zielonym osiedlu. Ten stan zmąciły najpierw plotki, potem potwierdzone wiadomości, aż w końcu pod oknami mieszkańców bloku przy ul. Pani Latter nagle stanął płot, oznaczający początek prac budowlanych. Na szczęście dzięki determinacji mieszkańców, organizacji pozarządowych i współpracy samorządów, budowę udało się zablokować. Pytanie, czy definitywnie oraz czy podobne niespodzianki nie spotkają innych mieszkańców pruszkowskich osiedli?