W minionym roku rozpoczęła się budowa obwodnicy Grodziska Mazowieckiego – najważniejszej w dziejach tego miasta inwestycji drogowej. Nie jest to jedyna droga, finansowana ze środków Samorządu Województwa Mazowieckiego, która powstanie w najbliższym czasie w naszej okolicy. Drugą bardzo ważną trasą jest „Paszkowianka”, która docelowo ma połączyć trasę S8 w okolicach węzła Paszków z autostradą A2 oraz drogą krajową nr 92 – tzw. trasą poznańską. Na jakim etapie są aktualne prace?

O budowę „Paszkowianki” od lat zabiega Burmistrz Brwinowa Arkadiusz Kosiński. Inwestycja ta jest bardzo ważna dla całego naszego regionu. Pierwszy projekt powstawał w latach 2008 – 2010, ale upadł na etapie decyzji środowiskowej, z powodu protestów mieszkańców i ówczesnych władz Brwinowa. – To był zły projekt – mówił nam Burmistrz Kosiński. – „Paszkowiankę” na odcinku przed Brwinowem odgięto od autostrady i wprowadzono w zabudowania w rejonie ul. Biskupickiej w taki sposób, że w klinie pomiędzy autostradą, „Paszkowianką” a drogą nr 720 ul. Biskupicką znalazłoby się około 30 domów.

Arkadiusz Kosiński, po wyborze na Burmistrza Brwinowa, zaproponował MZDW, by wykorzystać istniejący wiadukt nad autostradą w ciągu ul. Biskupickiej i przejść Paszkowianką nie pomiędzy domami, ale właśnie pod wiaduktem – w śladzie istniejącej drogi serwisowej. MZDW wystąpił wówczas do GDDKiA o zgodę na takie przeprowadzenie drogi i po jej uzyskaniu, w 2013 r. ponownie zlecił opracowanie projektu Paszkowianki. Niestety, był to okres bardzo gwałtownego wzrostu cen prac projektowych. Firma, które wygrała przetarg za ok. 1,5 mln zł, po jakimś czasie stwierdziła, że nie opłaca jej się kontynuowanie projektu w tej cenie. W efekcie umowę na projektowanie rozwiązano, a później w kolejnym przetargu wybrano spółkę Mosty Katowice, która za około 3 mln zł wykonuje projekt środkowego odcinka Paszkowianki.

Projektanci dość szybko opracowali część techniczną projektu i wiosną zeszłego roku wystąpili o wydanie decyzji środowiskowej, którą, zgodnie z przepisami, wydaje wójt lub burmistrz gminy, na terenie której będzie się znajdował najdłuższy odcinek drogi – w tym wypadku gminy Brwinów.
Wystąpili do nas z wnioskiem, który musieliśmy przesłać do uzgodnienia do różnych instytucji – mówił nam Burmistrz Arkadiusz Kosiński. – Dwie z nich: Wody Polskie oraz Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska wskazały na konieczność przedłożenia Raportu Oddziaływania na Środowisko sporządzonego na bazie całorocznych obserwacji przyrodniczych. W czasie wakacji 2020 r. firma projektowa zleciła takie obserwacje, które aktualnie są prowadzone. Przedłużyło to o rok procedowanie „Paszkowianki”. Liczymy na to, że w połowie tego roku Raport zostanie uzupełniony i jesienią wydamy decyzję środowiskową. Wówczas MZDW będzie mógł wystąpić o wydanie decyzji pozwolenia ZRID.

Dopiero ten dokument pozwoli na rozpoczęcie budowy i wypłacenie odszkodowań za grunty wywłaszczane pod drogę. Warto tu jednak wspomnieć, że władze gminy Brwinów nie czekały z założonymi rękami i większość gruntów pod budowę drogi na terenie gminy jest już w posiadaniu Samorządu Województwa Mazowieckiego. Jest więc nadzieja na to, że w 2023 r. ruszą pierwsze prace budowlane.

Sama droga na odcinku pomiędzy Kaniami a węzłem w Pruszkowie zaprojektowana została w układzie dwujezdniowym, dwupasmowym – z jednojezdniowym odgałęzieniem do Brwinowa. Co ważne, odnoga ta daje możliwość stworzenia węzła autostrady w Brwinowie.
Jeszcze niecałe dwa lata temu wszyscy decydenci mówili, że nie ma możliwości budowy dodatkowego węzła autostrady pomiędzy Pruszkowem a Tłustym – mówił nam Burmistrz Arkadiusz Kosiński. – Przedstawiłem wówczas analizę, z której wynikało, że takie rozwiązanie jest możliwe, bowiem przepisy dopuszczają odstępstwa od minimalnych 15-kilometrowych odległości pomiędzy węzłami w pobliżu dużego miasta lub zespołu miast. Warto zwrócić uwagę, że miasta Brwinów, Milanówek i Podkowa Leśna są połączone ze sobą i zgodnie z przepisami stanowią właśnie zespół miast. Dodatkowo, od 1 stycznia br. powiększyliśmy miasto Brwinów niemal o połowę i przyłączyliśmy do niego części Koszajca, Biskupic, Parzniewa i Moszny - położone pomiędzy autostradą a linią kolejową. W ten sposób doprowadziliśmy do tego, że miasto Brwinów graniczy z Pruszkowem. Formalnie jesteśmy zespołem miast o łącznej liczbie ludności blisko 100 tys., co uzasadnia potrzebę budowy dodatkowego węzła – dodał Arkadiusz Kosiński.

Gmina Brwinów w 2019 r. opracowała koncepcję budowy węzła A2 Brwinów, która została zaaprobowana przez Urząd Marszałkowski i MZDW. Obecnie Brwinów czeka na opinię GDDKiA. Jeśli uda się uzgodnić koncepcję węzła, wówczas władze gminy planują podjęcie starań o pozyskanie środków zewnętrznych, bowiem koszt jego budowy, szacowany na ok. 60-70 mln zł wraz z wykupem gruntów, przekracza możliwości finansowe gminy. Warto jednak nadmienić, że Marszałek Adam Struzik – dostrzegając wagę tego przedsięwzięcia dla usprawnienia komunikacji kołowej w tej części Mazowsza – wstępnie zadeklarował wsparcie w wys. 25% kosztów budowy węzła.

Patrząc na codzienne korki na dojazdach do węzła Pruszków, szybka budowa „Paszkowianki”, a później nowego węzła A2 w Brwinowie, jest niezbędna. Mamy nadzieję, że wszelkie prace projektowe uda się przygotować szybciej, niż w przypadku obwodnicy Grodziska Maz.


Artykuł ten, jak i wiele ciekawych artykułów dostępny jest, w noworocznym numerze naszej papierowej gazety!

W numerze między innymi:

  • Co słychać na budowie "Paszkowianki"
  • Znamy szczegóły narodowego programu szczepień
  • Dwie twarze radnego
  • Żurawie 2020 wręczone
  • Gawędy o Kolędach
  • Konsultacje zakończone
  • Bardzo wolne sądy
  • Wiskitki miastem
  • Sesja czy cyrk?
  • Derby powiatu
Polub nas na Facebook


To może Cię zainteresować: